Czy Polska dogoni Europę w zakresie płatności bezgotówkowych? „Jesteśmy cały czas w forpoczcie” – odpowiada Bartosz Ciołkowski. Jednak jeśli chodzi o płatności telefonem, to prześcignęło nas kilka europejskich krajów. To kwestia zwyczajów płatniczych – „Deklaratywnie jesteśmy bardzo otwarci” – podkreśla Ciołkowski. Dodaje, że znaczącą rolę testu odegrała pandemia. Wtedy to po raz pierwszy wielu użytkowników wykonało transakcje elektroniczne. „Takie zachowania nie mogą się zmienić przez noc” – mówi Ciołkowski.

O szybkim przystosowaniu się sektora bankowości do sytuacji kryzysowej dyrektor generalny Mastercard opowiada: „Na początku pandemii mieliśmy dyskusję, czy limit 50 zł powinien być inny. Ta dyskusja trwała już wcześniej, w pandemii zrobiliśmy to w dwa tygodnie, wszyscy razem: z bankami, z agentami rozliczeniowymi, ze sklepami. Widać, że infrastruktura w sytuacji konieczności potrafi się bardzo szybko zmieniać. W bankach pojawiło się wiele nowych zdalnych procesów, np. cały proces onboardingu. Zdolność technologiczna jest duża”.

Polska na tle Czech i Słowacji pod względem rozwoju technologicznym wypada bardzo podobnie. Bankowość mobilna jest zaawansowana na tym samym poziomie, tak jak i świadomość użytkowników. „Parametry są skorelowane, przyspieszenie jest duże również w Europie Zachodniej” – tłumaczy Ciołkowski i dodaje: „Ten wyścig będzie ciekawy”.

Reklama