Zaczęliśmy więc z większym optymizmem patrzeć na sytuację gospodarczą, choć spodziewaliśmy się kolejnych wyzwań związanych z inflacją i rosnącymi stopami procentowymi. Kolejne tygodnie po wybuchu wojny przyniosły wzrost stopy referencyjnej NBP do poziomu 5,25 proc. i prawdopodobnie nie jest to koniec podwyżek. Jak ta sytuacja wpłynie na jakość portfela kredytowego banków i czy może zagrozić stabilności sektora?

Polski sektor bankowy nie ma znaczącej ekspozycji w Ukrainie czy w Rosji, co ogranicza bezpośredni wpływ na potencjalne straty (zgodnie z raportem Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego bezpośrednie ryzyka związane z wojną dla europejskiego sektora bankowego są ograniczone, z koncentracją ryzyka we Francji, Austrii i we Włoszech). Większy wpływ na kondycję sektora mogą mieć efekty drugiej fali tj. pośrednie oddziaływanie na kontrahentów banków, w postaci wpływu na sytuację makroekonomiczną, ale też oddziaływanie na przedsiębiorstwa, które współpracowały z kontrahentami z Ukrainy i Rosji lub prowadziły działalność w tych krajach – zarówno bezpośrednio ze względu na działania wojenne, jak i wprowadzone sankcje.

Kredytobiorcy detaliczni

Z punktu widzenia kredytobiorcy detalicznego wysoka inflacja w krótkim okresie objawia się w znacznej mierze negatywnie. Wzrost stóp procentowych prowadzi do istotnie wyższych rat kredytów oprocentowanych stopą zmienną (co stanowi zdecydowaną większość kredytów hipotecznych), a to w połączeniu ze wzrostem cen dóbr i usług istotnie obniża dochód rozporządzalny. Co warte podkreślenia, wzrosty cen w krótkim terminie prawdopodobnie dla większości osób nie będą zrekompensowane wzrostem płac. Wzrost płac podążający za inflacją będzie natomiast poprawiał sytuację w dłuższej perspektywie, ponieważ raty kredytów nie są zależne od wzrostów cen, więc w przypadku stabilizacji (a tym bardziej spadku) stóp procentowych zauważalnym efektem w horyzoncie kilku lat będzie wzrost dochodu przy stałej racie.

Reklama

Opisana sytuacja sprawia, że prawdopodobnie w najtrudniejszej sytuacji znajdą się kredytobiorcy, którzy decydowali się na kredyty stosunkowo niedawno – można oczekiwać, że ich ryzyko kredytowe wzrośnie najbardziej (otrzymywali kredyty przy rekordowo niskich stopach procentowych, które w bardzo krótkim okresie silnie wzrosły, a zatem wzrost raty jest bardzo dynamiczny). Szczególnie w przypadku tych kredytobiorców istotne wydaje się elastyczne podejście, które pozwoliłoby na przetrwanie najtrudniejszego okresu początkowego. Natomiast z punktu widzenia banków, ryzyko kredytowe wydaje się pozostawać pod kontrolą, m.in ze względu na utrzymujące się na wysokim poziomie ceny nieruchomości, które zabezpieczają kredyty. Doświadczenia uczą, że wyższe ryzyko może wynikać z ewentualnych niespodziewanych ryzyk prawnych związanych z kredytami opartymi na stopie WIBOR – dynamiczny wzrost stóp procentowych niewątpliwie wpływa na wzrost tego ryzyka.

Co ciekawe stopy procentowe w Szwajcarii i strefie euro wciąż pozostają na poziomie bliskim zeru (-0,5 proc. i między -0,5 proc., a +0,25 proc. odpowiednio dla stóp banku Szwajcarii oraz stóp EBC), co ponownie przypomina nam, dlaczego tak chętnie zaciągano kredyty w tych walutach. Znaczna różnica w poziomie stóp powoduje, że odejście od kredytu walutowego będzie standardowo wiązało się ze zwiększeniem raty kredytowej. Pamiętajmy jednak o zaszytym w tych portfelach ryzyku kredytowym związanym z potencjalną zmianą kursu walutowego lub wzrostem stawki referencyjnej. Na tę chwilę, kwotowania kontraktów FRA nie wskazują na wysokie prawdopodobieństwa znacznego wzrostu tych stawek. Zdecydowanie większy wpływ na stabilność sektora ma natomiast kwestia ryzyka prawnego kredytów udzielanych we frankach szwajcarskich, na które banki tworzą wielomiliardowe rezerwy. Pokazuje to, że ryzyko prawne, znacznie trudniejsze do zaadresowania niż znane bankom ryzyko kredytowe, wciąż w Polsce pozostaje bardzo istotnym czynnikiem ryzyka, które może wpłynąć na stabilność sektora.

Warto pamiętać, że od kilku lat udzielamy kredytów jedynie w złotych, a rosnąca wartość nieruchomości daje kredytobiorcom opcję sprzedaży mieszkania i zakończenia inwestycji finansowanej kredytem z zyskiem. Także portfel hipoteczny w PLN, mimo wyzwań związanych z rosnącymi stopami procentowymi, wciąż pozostaje stosunkowo bezpieczny, zwłaszcza przy zachowaniu ciągłości dochodu. Banki i regulatorzy będą mieli w tej sytuacji większą możliwość do oferowania przejściowych rozwiązań umożliwiających okresowe zmniejszenie rat bez wpływu na jakość portfela.

Mimo, iż mniej uwagi poświęca się obecnie kredytom gotówkowym, to warto pamiętać, iż korzystały z nich często osoby uboższe, które w obecnej sytuacji będą miały większe wyzwania z dopięciem domowych budżetów zarówno ze względu na wzrost rat posiadanych kredytów (na zmienną stopę procentową) jak i ograniczoną zdolność kredytową.

Klienci korporacyjni

Wyzwania staną też przed klientami korporacyjnym i przedsiębiorcami. Pośrednia ekspozycja na wojnę, wynikająca z zaburzeń w łańcuchach dostaw, rynkach zbytów, wzrostu cen energii i paliw czy dostępności siły roboczej, generuje ryzyka po stronie funkcjonowania wielu przedsiębiorstw i zarazem potencjalnie zwiększa ryzyko kredytowe. Należy się liczyć ze wzrostem liczby przedsiębiorstw, które nie będą w tym otoczeniu rentowne, a tym samym możliwe, że będą miały kłopoty z kontynuacją działalności. Podobnie jak w portfelu detalicznym, nie nastąpiła jeszcze materializacja tego ryzyka rozumianego jako nieregulowanie zobowiązań. Długotrwałe utrzymanie wysokiej inflacji, rosnących stóp procentowych i dynamicznych zmian ekonomicznych będzie wymagało głębszych korekt w wielu modelach biznesowych. Z tego powodu i w tym segmencie należy liczyć się ze wzrostem i materializacją rosnącego ryzyka kredytowego w najbliższych okresach.

W środowisku dużej zmienności prognozowanie jest obarczone niepewnością, ale sektor bankowy skutecznie poradzi sobie z nadchodzącymi wyzwaniami. Nie będzie to jednak okres spokojny, lecz dla nas wszystkich pełen wyzwań i dynamicznych zmian, które będą pojawiać się w związku ze skomplikowaną sytuacją gospodarczą i geopolityczną. W najbliższych miesiącach należy się liczyć ze zwiększonymi kosztami w budżetach domowych, bilansach przedsiębiorstw, które w banku będą materializowały się w postaci rosnących odpisów na ryzyko kredytowe. Zwiększona marża odsetkowa pozwoli zachować sektorowi stabilność, pokryć pojawiające się ryzyka oraz realizować cele i misję społeczną. To ogólnie pozytywne spojrzenie zakłada jednak stabilną i przewidywalną politykę pieniężną i gospodarczą, która pozwoli na adresowanie znanych i nowych wyzwań.

Autorzy:

Przemysław Szczygielski, lider sektora finansowego w Polsce, partner w Deloitte Polska

Paweł Jagłowski, partner associate w zespole Zarządzania ryzykiem i doradztwa regulacyjnego dla sektora finansowego, Deloitte Polska