Badanie atmosfery nad stolicą Wielkiej Brytanii przeprowadzone przez zespół z Imperial College London pokazuje na niedoceniany często problem miejskich emisji metanu.

Ten cieplarniany gaz działa znacznie silniej niż dwutlenek węgla, choć pozostaje w atmosferze przez krótszy czas.

Zmniejszenie emisji metanu to więc, jak twierdzą naukowcy, ważny element ograniczania zmian klimatycznych.

Opisane na łamach periodyku „Atmospheric Chemistry and Physics” badanie pokazuje, że z powodu nieszczelności w londyńskich rurach dostarczających gaz ziemny, miasto wydziela do atmosfery aż o 1/3 więcej metanu, niż przyjmowano. Odpowiada za to głównie łączne działanie wielu niewielkich wycieków - uważają eksperci.

Reklama

„Nasze badanie pokazuje, że Londyn wydziela więcej metanu, niż myśleliśmy. Ponieważ jednak byliśmy w stanie określić źródło dodatkowej emisji, dysponujemy wiedzą, jak zmniejszyć te emisje” - mówi pierwszy autor publikacji, Eric Saboya.

„Wcześniejsze szacunki sugerowały, że najwięcej metanu wydzielały wysypiska"

Typowe źródła metanu to rolnictwo, wysypiska śmieci, instalacje z gazem ziemnym i niektóre elementy naturalnego krajobrazu, jak np. mokradła.

„Wcześniejsze szacunki sugerowały, że najwięcej metanu wydzielały wysypiska, ale według naszych wyników wycieki gazu ziemnego to większy problem. Można teraz wprowadzić najbardziej przydatne strategie zaradcze, takie jak wymiana nieszczelnych, starych, metalowych rur na nowe, plastikowe” - podkreśla badacz.

Brytyjskie miasto nie jest osamotnione. „To nie jest tylko problem Londynu. W miastach takich jak Paryż czy Boston uzyskano podobne wyniki, ale charakterystyka źródeł metanu jest inna w każdym z miast. Pokazuje to siłę zastosowanych pomiarów w redukowaniu emisji gazów cieplarnianych” - mówi współautorka odkrycia, dr Giulia Zazzeri.

Wiele państw postawiło sobie za cel ograniczenie emisji nie tylko dwutlenku węgla. „Wielka Brytania była jednym ze stu krajów, które w czasie niedawnego szczytu klimatycznego ONZ w Glasgow zobowiązały się do ograniczenia emisji metanu o 30 proc. do 2030 roku. Ponieważ metan jest wydzielany przez różne, trudne do oceny źródła, pomiary atmosferyczne takie jak to stanowią klucz do śledzenia postępów w osiąganiu zamierzonego celu” - zwraca uwagę współautorka badania, dr Heather Graven.