Francja i osiem innych państw członkowskich UE wzywają Komisję Europejską do włączenia wodoru wytwarzanego za pomocą tak zwanych technologii „niskoemisyjnych”, takich jak energia jądrowa, do unijnej dyrektywy w sprawie energii odnawialnej - wynika z listu ministrów gospodarki i energii do władzy wykonawczej Wspólnoty, do którego dotarł Bloomberg.

Wytwarzanie wodoru za pomocą technologii niskoemisyjnych obejmuje także wodór wytwarzany przy użyciu gazu, ale z wychwytywaniem emisji CO2.

UE postrzega wodór, który jako produkt uboczny spalania wytwarza jedynie wodę, jako główny filar swoich wysiłków na rzecz ograniczenia emisji o 55 proc. do końca dekady. Toczy się jednak ostry spór co do tego, które paliwa są wykorzystywane do jego produkcji i w jakim stopniu są one czyste.

Niemcy sprzeciwiają się wysiłkom na rzecz rozbudowy źródeł wodoru, co według dobrze poinformowanych osób prowadzi do impasu w dyskusjach między dwoma obozami. Publikacja przepisów klasyfikujących odnawialny wodór mogłaby pomóc obu stronom w osiągnięciu porozumienia - twierdzi wyższy urzędnik znający sprawę.

Reklama

„Dążenie do wykorzystania wyłącznie źródeł odnawialnych rzeczywiście ograniczyłyby tempo rozwoju naszej gospodarki wodorowej do tempa rozwoju odnawialnych źródeł energii, pozostawiając niewykorzystany potencjał produkcji niskoemisyjnego wodoru” – napisano w piśmie skierowanym do komisarz ds. energii Kadri Simson i komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona. „Sprzeciw wobec technologii niskoemisyjnych to zbiorowa ślepa uliczka, która zagraża naszemu celowi, jakim jest osiągnięcie neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r.”.

UE naciska na osiągnięcie porozumienia w sprawie dyrektywy przed latem. Kluczowym elementem będzie to, czy blok podniesie główny cel udziału czystych technologii w zużyciu energii do 45 proc. do końca dekady, przedstawiony przez KE w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Państwa członkowskie opowiadają się obecnie za niższym celem wynoszącym 40 proc.

Unia Europejska ma wyprodukować 10 mln ton zielonego wodoru do 2030 r., przy takiej samej ilości importowanej z zagranicy. Oprócz Francji sygnatariuszami listu miały być Rumunia, Bułgaria, Polska, Słowenia, Chorwacja, Słowacja, Węgry i Czechy.