Chodzi o projekt pod nazwą: "O obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska". Powstał we współpracy z Pracownią na Rzecz Wszystkich Istot, innymi organizacjami, naukowcami, prawnikami.

Wypełnienie zobowiązań ochrony puszczy wobec UNESCO

"To jest projekt ustawy, w którym staraliśmy się zawrzeć cały szereg (interesów - PAP) bardzo istotnych z punktu widzenia zarówno społeczności lokalnej, samorządów terytorialnych, ludzi, przedsiębiorców tam działających, ale też celów związanych z ochroną przyrody, ochroną tego obszaru, zawrzeć interesy, które dotyczą leśników tam pracujących" - powiedział Gawłowski. Dodał, że chodzi też o rozwój regionu, ale też wypełnienie zobowiązań ochrony puszczy wobec UNESCO.

Reklama

Gawłowski zaznaczył, że projekt ten to początek debaty na temat ochrony Puszczy Białowieskiej jako wyjątkowego miejsca o unikalnych walorach przyrodniczych w skali świata. "Uważamy, że trzeba tak naprawdę rozpocząć poważną dyskusję, bez emocji, zostawmy emocje za drzwiami, spróbujmy ze sobą porozmawiać w polskim Senacie, w jaki sposób należy zapewnić ochronę temu nadzwyczaj cennemu obszarowi nie tylko dla Polski" - powiedział na komisji Gawłowski.

Wyjaśnił, że prace nad projektem trwały trzy lata. Dokument ma być opublikowany, aby zainteresowani mogli się z nim zapoznać - dodał. Projekt przekazano także ministerstwu klimatu i środowiska - na komisji byli wiceministrowie Mikołaj Dorożała i Urszula Zielińska.

"My dzisiaj chcemy wrócić do dyskusji na posiedzeniu komisji klimatu i środowiska nad objęciem tego bardzo cennego obszaru dla Polski, Polaków i dla Europy, właśnie taką formą ochrony jak przypisana jest parkom narodowym" - powiedział Gawłowski.

Projekt ogranicza możliwość przemysłowego wykorzystania tego obszaru

Dyskusja podczas posiedzenia komisji trwała ponad trzy godziny. Wzięli w niej udział naukowcy, samorządowcy, organizacje pozarządowe, przedstawiciele mieszkańców rejonu puszczy.

"Ten projekt uwzględnia zarówno rentę przyrodniczą dla samorządów tam znajdujących się, zabezpiecza dostęp ludności tam mieszkającej do surowca jakim jest drewno, ale jednocześnie likwiduje możliwość przemysłowego wykorzystania tego obszaru w takim wymiarze lasów gospodarczych (Lasów Państwowych - PAP), jednocześnie nadaje taką samą formę ochrony dla całego obszaru ok. 60 tys. ha Puszczy Białowieskiej, jak dla parku narodowego" - poinformował Gawłowski.

Mecenas Karolina Kuszlewicz, która na komisji mówiła o projekcie ustawy, poinformowała, że odzwierciedla on myślenie o Puszczy Białowieskiej jako całości ekosystemowej, żeby "nie była tylko lasem", a puszczą, gdzie chroni się naturalne procesy, różnorodność biologiczną, ale i wartości kulturowe, które są wartością w skali świata, co jest spójne z konwencją UNESCO.

Powiedziała, że projekt zakłada, że Puszcza Białowieska "ma stać się instytucją", miałaby mieć dyrektora wybieranego w konkursie na kadencje, Radę Naukową ale też opiniodawczo-doradczą Radę Samorządowo-Społeczną, w której uczestniczyliby samorządowcy, organizacje pozarządowe, organizacje turystyczne. Tak jak w parku narodowym działałaby także służba takiego obiektu, straż. Pieniądze na finansowanie obiektu miałyby pochodzić z Funduszu Leśnego.

150 proc. podatku leśnego z danego terenu, które dostawałyby samorządy

Kuszlewicz wskazała także na rentę przyrodniczą, nazywaną też białowieską. Miałoby to być 150 proc. podatku leśnego z danego terenu, które dostawałyby samorządy. Miałyby także otrzymywać 50 proc. pieniędzy z udostępniania puszczy turystom. Kuszlewicz podkreśliła, że ustawa miałaby eliminować wszystkie możliwości "manipulowania" w sprawach puszczy.

Wiceminister środowiska Mikołaj Dorożała powiedział, że resort zapozna się z projektem ustawy, przyjmie go do prac w ministerstwie. Podkreślił, że trwają równolegle ministerialne prace nad zapowiedzianą w styczniu "Konstytucją dla Puszczy Białowieskiej", aby powstał dokument prawny do lepszego zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska. Dorożała nie wykluczył, że oba te dokumenty da się połączyć, zapraszał do rozmów.

Wiceminister powiedział, że do końca 2024 r. będzie konsultowany Zintegrowany Plan Zarządzania Obiektem Światowego dziedzictwa Puszcza Białowieska (plan przygotował w 2023 r. po dwóch latach prac Instytut Ochrony Środowiska-PIB na zlecenie poprzednich władz ministerstwa, wymaga go od Polski UNSCO - PAP). Dorożała poinformował, że są uwagi do tego dokumentu dotyczące sprawy budowy zapory na granicy z Białorusią (zapora jest też w puszczy), korekty proponowanych stref ochronnych i planu zabezpieczenia pożarowego puszczy. Wiceminister dodał także, że trwają analizy, jakiego rodzaju dokumentem ma być konstytucja dla puszczy. Również ten dokument ma być poddany konsultacjom społecznym.

Wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska powiedziała, że ministerstwo będzie chciało się w sprawach puszczy wypowiedzieć jak najszybciej, ma presję czasową, bo musi odpowiadać na związane z puszczą pytania ze strony i UNESCO i Komisji Europejskiej. Zaprezentowany ogólnie projekt ustawy oceniła jako "wyważony", łączący rozwiązania różnych problemów.

Burmistrz Hajnówki: Regionowi puszczańskiemu potrzebny jest rozwój

Obecni na senackiej komisji lokalni samorządowcy z powiatu hajnowskiego podkreślili, że nikt dotąd z nimi ani z mieszkańcami nie konsultował, nie omawiał projektu ustawy w sprawie puszczy. Mówili o tym m.in. wójt gminy Hajnówka Lucyna Smoktunowicz i radny sejmiku województwa podlaskiego Mikołaj Janowski. Starosta hajnowski Andrzej Skiepko zarzucał brak uwzględniania w toczącej się dyskusji o ochronie puszczy kwestii mieszkańców regionu.

Burmistrz Hajnówki Jerzy Sirak zaznaczył, że regionowi puszczańskiemu potrzebny jest rozwój. Przypomniał, że jest przygotowany zintegrowany plan tego rozwoju przyjęty przez samorządy, który zakłada inwestycje rzędu 2,6 mld zł. Ocenił, że taki plan rozwoju powinien być elementem ustawy o puszczy. Proponowane kwoty z renty przyrodniczej ocenił jako "grosze".

Wicemarszałek Senatu Maciej Żywno (Trzecia Droga, senator z Podlaskiego) powiedział, że potrzebne jest rozwiązanie dobre dla wszystkich stron i doprowadzenie do sytuacji, gdy "Puszcza Białowieska będzie prawdziwie łączyć, a nie będzie powodem do niesnasek". Podkreślał, że powstał projekt ustawy, a nie gotowe rozwiązanie i niech ten projekt będzie poddany szerokiej dyskusji wszystkich zainteresowanych.

Puszcza Białowieska nie jest zarządzana przez jeden podmiot. Ok. 10 tys. ha najcenniejszych obszarów chroni Białowieski Park Narodowy, pozostała część to lasy gospodarcze, gdzie działają trzy nadleśnictwa Lasów Państwowych: Białowieża, Browsk i Hajnówka. Puszcza to - jak przypominali na komisji naukowcy - ostatni las pierwotny w Europie, unikalny obiekt w skali świata.

autorka: Izabela Próchnicka