Analitycy zwrócili uwagę, że zapotrzebowanie na gaz zmalało w tym miesiącu, a Niemcy mogą zrekompensować braki przez zwiększony import LNG oraz nadwyżki magazynowe. "Dostawy gazu ziemnego i LNG były wyższe niż oczekiwano, a zapotrzebowanie na ciepło było niższe; prawdopodobnie w wyniku połączenia nieco łagodniejszej niż przeciętna pogody i pewnej elastyczności cenowej" - wyjaśniono

Goldman Sachs wskazał na kontekst polityczny wstrzymania dostaw. Według analityków "podnosi to stawkę" dla Komisji Europejskiej przy podejmowaniu decyzji o tym, czy nowy system płatności za gaz narusza sankcje. "Prawdopodobnie będzie to utrzymywać zmienność rynku na wysokim poziomie" - stwierdzili eksperci GS.

"Zarówno w interesie UE, jak i Rosji leży wypracowanie rozwiązania w interesie UE i Rosji leży wypracowanie rozwiązania, które sprawi, że płatności za gaz będą zgodne z wymogami prawnymi UE i ostatnimi komentarzami Brukseli" - podkreślili.

Według Goldman Sachs ostatnie wydarzenia mogą być dodatkową zachętą dla Unii, "a zwłaszcza dla Niemiec", do wypracowania sposobu płatności w rublach. Wstrzymanie dostaw gazu miałoby "znacznie większe" skutki gospodarcze niż w przypadku Polski czy Bułgarii.

Reklama

Analitycy wskazali, że całkowite wstrzymanie dostaw do Niemiec wydaje się "bardzo mało prawdopodobne", ale w takim wypadku ceny mogłyby wzrosnąć w lecie do 200 euro/MWh. Goldman Sachs podtrzymuje wcześniejsze prognozy, które przewidują 104 euro/MWh w latem 2022 r., a w trzecim kwartale ceny spadną do 85 euro/MWh. "Analitycy są zdania, że w paździeniku br. magazyny będą zapełnione w "blisko 90 proc." co pozwoli na dalszą obniżkę cen.