Po osiągnięciu porozumienia w sprawie ograniczenia importu węgla, ropy i gazu z Rosji Unia Europejska bierze na celownik rosyjski sektor jądrowy. Rosatom dotychczas dominował na europejskim rynku paliwa do elektrowni atomowych, a Bułgaria, Czechy i Węgry nie chcą rezygnować z jego usług. Przeciwne zdanie mają Niemcy, Polska i kraje bałtyckie. Spośród nich tylko my planujemy budowę nowych siłowni. Warszawa ma jednak wiele opcji, które są bardziej atrakcyjne od współpracy z Rosjanami na tym polu.

Sektor jądrowy jest jednym z ostatnich obszarów energetyki, który jeszcze nie został objęty sankcjami w związku z agresją na Ukrainę. Rośnie jednak presja polityczna, by to się zmieniło.

CAŁY TEKST W PONIEDZIAŁKOWYM WYDANIU DGP I NA E-DGP

Reklama