W lutym 2023 r. na europejskim rynku trzody chlewnej obserwowane są wzrosty cen skupu, które wynikają głównie z ograniczonej podaży żywca – przekazała PAP starszy analityk sektora Food & Agri w Banku BNP Paribas dr Magdalena Kowalewska. Poinformowała, iż już w 2022 r. można było obserwować dynamiczny wzrost cen żywca na rynku krajowym. Na przełomie 2022/2023 r. tendencje te zostały chwilowo odwrócone, ale od lutego powróciły do trendu wzrostowego.

"Według danych MRiRW, przeciętna cena skupu trzody chlewnej w Polsce, w połowie lutego 2023 roku, wyniosła 8,29 zł/kg, czyli o 13 proc. więcej niż przed miesiącem oraz o 99 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jest to rekordowo wysoki poziom cen, którego do tej pory nie notowano" – przekazała Kowalewska.

Powołując się na dane GUS zwróciła uwagę, że w grudniu 2022 r. liczba świń w Polsce wyniosła 9,6 mln sztuk, co oznacza spadek o 6 proc. rdr. "Jednocześnie zapotrzebowanie ze strony zakładów mięsnych nie słabnie, co w pierwszej połowie br. powinno przełożyć się na utrzymanie relatywnie wysokiego poziomu cen skupu" – przekazała.

Jak podkreśliła, sytuacja popytowo–podażowa na rynku trzody chlewnej w Polsce uzależniona jest głównie od sytuacji na rynku europejskim. Z jednej strony w UE można obserwować spadek ubojów przemysłowych, co działa w kierunku wzrostu cen, a z drugiej strony zmniejsza się popyt, co negatywnie oddziałuje na poziom cen skupu.

Reklama

Powołując się na dane GUS eksperta zauważyła, że w grudniu 2022 roku przeciętnie kilogram schabu bez kości kosztował ponad 24 zł, czyli o blisko 1/3 więcej rdr, a o 18-25 proc. podrożały wędliny. W tym samy okresie ceny żywca wzrosły o 68 proc.

"W związku z tym widać, że mechanizm transmisji cen w łańcuchu wartości wieprzowiny w Polsce nie działa w pełni efektywnie i nadal jest przestrzeń do wzrostu cen detalicznych. Należy mieć jednak świadomość, że ceny detaliczne produktów mięsnych uzależnione są nie tylko od sytuacji na rynku surowca, ale również od polityki cenowej sklepów" – oceniła Kowalewska.

Kowalewska zwróciła uwagę, że zgodnie z danymi Komisji Europejskiej w okresie od stycznia do listopada ub r. unijne uboje przemysłowe trzody chlewnej zmniejszyły się o 9,2 proc. rdr. W jej opinii, przez dłuższy czas na rynku trzody chlewnej w UE obserwowano silny spadek opłacalności produkcji żywca, spowodowany silnym wzrostem cen pasz oraz niskimi cenami skupu świń. W konsekwencji część hodowców zdecydowała się na ograniczenie produkcji lub całkowite jej zaprzestanie.

Ekspertka zauważyła, iż popyt wewnętrzny ogranicza z kolei presja inflacyjna, a popyt zewnętrzny zmniejszył się ze względu na spadek eksportu do Chin. Jak oceniła, w 2022 roku unijny eksport produktów wieprzowych odnotował spadek o 16,5 proc. w relacji rocznej, co jest konsekwencją mniejszych o 40 proc. rdr. wysyłek do Chin.

W jej opinii, najważniejszą pozycją kosztową w produkcji zwierzęcej stanowią pasze. "Biorąc pod uwagę aktualną sytuację na rynku zbóż, wydaje się, że koszty pasz powinny pozostać stabilne, a mogą nawet zmniejszyć się, co powinno oddziaływać w kierunku poprawy rentowności" – wskazała.

Jak wynika z obliczeń Banku BNP Paribas – przekazała – relacja cen żywca wieprzowego do cen paszy, będąca podstawową miarą opłacalności produkcji w styczniu br. wyniosła 4,3 i była o 34 proc. wyższa rdr, ale w okolicach średniej wieloletniej. "Nadal jednak wyzwaniem pozostają koszty nośników energii oraz pracy" – przekazała.

Autor: Adrian Reszczyński