Japońska firma Nissan Motor zwolni 9000 pracowników i obetnie jedną piątą swoich mocy produkcyjnych po tym, jak w pierwszej połowie roku dochód netto spadł o 94 proc.
Nissan pozbędzie się również część swoich udziałów w Mitsubishi Motors, które w ciągu ostatnich sześciu miesięcy ostro potaniały. Nissan sprzeda prawie jedną trzecią swoich udziałów w partnerskim Mitsubishi Motors, zmniejszając swój obecny udział wynoszący nieco ponad 34 proc.. Około 10 proc. udziałów, które Nissan zaoferuje za pośrednictwem Giełdy Papierów Wartościowych w Tokio, było warte około 68,6 miliarda jenów na zamknięciu sesji w czwartek.
Dyrektor generalny ukarany
Katastrofalne wyniki okażą się też kosztowne dla dyrektora generalnego Makoto Uchidy, który od tego miesiąca traci połowę swojego wynagrodzenia.
Dyrektor generalny powiedział inwestorom, że kłopoty Nissana są wynikiem wyzwań zewnętrznych, jakim jest ekspansja chińskich producentów samochodów. Jednak silna konkurencja ze strony Chin to nie jest jedynym powód kłopotów firmy. Drugim, równie istotnym powodem porażki jest ustalenie zbyt ambitnych celów sprzedaży.
Nissan tnie prognozy
Nissan przewiduje obecnie spadek dochodu operacyjnego do zaledwie 150 miliardów jenów w roku fiskalnym kończącym się w marcu. W porównaniu do poprzedniej prognozy oznacza to spadek o 70 proc. Zarząd obniżył również prognozy przychodów o ponad 9 proc., co oznacza, że obecnie nie spodziewa się praktycznie żadnego wzrostu przychodów.
Już wcześniej, w lipcu, firma obniżyła swoje roczne prognozy zysku operacyjnego z 600 miliardów jenów do 500 miliardów jenów z powodu słabej sprzedaży w Chinach, Japonii i Ameryce Północnej.
Wynika znacznie poniżej prognoz
Zysk za kwartał zakończony we wrześniu wyniósł 32 miliardy jenów, co jest wartością niższą od szacunków konsensusu na poziomie 65 miliardów jenów i jeszcze niższą od 208 miliardów jenów zarobionych rok temu.
Nissan spodziewa się obecnie wyprodukować około 3,2 miliona pojazdów w roku fiskalnym kończącym się w marcu, czyli o prawie 7 proc. mniej niż w ostatnim roku fiskalnym. Firma obniżyła również prognozy sprzedaży detalicznej do 3,4 miliona pojazdów, obniżając prognozy dla każdego ze swoich głównych rynków: Ameryki Północnej, Chin, Japonii i Europy.