Prywatna firma European Energy A/S miała zamiar wybudować zakład o mocy 168 megawatów na pastwisku w Svedberga w południowej Szwecji. Ale Rada Administracyjna Hrabstwa Skania orzekła, że planowane panele słoneczne ograniczą rolnicze wykorzystanie ziemi.

„W naszej ocenie w tym przypadku produkcja żywności przeważa nad energią” – powiedziała w oświadczeniu Helena Holmgren, która kieruje jednostką obsługującą wniosek.

European Energy z siedzibą w Danii planuje teraz odwołać się od decyzji w szwedzkim sądzie ochrony środowiska, powiedział Ted Bergdahl, rzecznik firmy. Firma „wierzy, że produkowana na dużą skalę energia słoneczna jest niezbędna do osiągnięcia krajowych celów klimatycznych”, napisano w osobnym oświadczeniu.

W krajach nordyckich już wcześniej miały miejsce konflikty wynikające z rozwoju energetyki odnawialnej. Był to m.in. sprzeciw ze strony wojska, właścicieli domów, a nawet hodowców reniferów. Jednak spory te dotyczyły głównie 150-metrowych turbin wiatrowych, a nie cichych i stosunkowo płaskich paneli słonecznych.

Reklama

Jednak biorąc pod uwagę wzrost cen żywności podczas wojny w Ukrainie, która jest jednym z największych światowych eksporterów zboża, ryzyko związane z krajowymi dostawami żywności jest coraz bardziej widoczne.