Transformacja cyfrowa pozostaje gorącym tematem w świecie biznesu. Czy dotyczy też sektora windykacyjnego? Na czym polega? Czy wchodzi w głębsze obszary, czyli robotyzację i sztuczną inteligencję? Między innymi na te pytania odpowiadał w studiu „Dziennika Gazety Prawnej” szef spółki KRUK SA, zajmującej się rozkładaniem na raty możliwych do spłacenia długów.

Droga do wyjścia z długów

- Inwestorzy tacy jak KRUK kupują niespłacone wierzytelności od banków, po czym dogadują się z osobami zadłużonymi, aby w perspektywie kolejnych kilku lat one te długi spłaciły, wyszły z pętli zadłużenia. Spółka KRUK ma dzisiaj dwanaście milionów klientów w siedmiu krajach. To jest potężny, masowy biznes – podkreślił Piotr Krupa.

Jak mówił, każda reakcja, czyli wysłanie jednej wiadomości, jednego smsa, jednego listu do klientów, jest ogromnym przedsięwzięciem logistycznym.

Dlatego od lat pracujemy nad tym, żeby wprowadzić do tego procesu komunikacji z naszymi klientami nie tylko cyfryzację, co już się dzieje, ale też idąc za falą sztucznej inteligencji, algorytmów, robotyzacji, zaczynamy się przygotowywać, żeby użyć również tych narzędzi - poinformował.

Chodzi o wykorzystanie rozwiązań wspomagających zarządzanie i napędzających rozwój.

Cyfryzacja nie taka prosta

Digitalizacja usług dostępnych dla klientów, jak i transformacja cyfrowa procesów wewnętrznych bez wątpienia korzystnie wpłyną na konkurencyjność branży windykacyjnej.

Prezes zarządu KRUK SA. Stwierdził przy tym, że wdrażanie nowinek nie jest wcale takie proste. Wielu polskich przedsiębiorców mówi dużo o sztucznej inteligencji, ale finalnie praktyka jest różna.

- Prawda jest taka, że aby użyć tych narzędzi, żeby w ogóle bawić się tymi zabawkami, trzeba mieć odpowiednią piaskownicę. Nie wystarczy spróbować wprowadzić algorytm inteligencji na jakiś lokalny serwer, bo on nie zadziała – zaznaczył Piotr Krupa.

TB