"Decyzja ws. QE była jednomyślna (...) Nie zapominajmy, że utrzymaliśmy pozostałe fragmenty forward guidance" - powiedział Draghi.

Dodał, że decyzja była podjęta "patrząc we wsteczne lusterko" i nie syugnalizuje oraz nie niesie implikacji ani dla oczekiwań, ani dla funkcji reakcji EBC.

EBC potwierdził w czwartek, że zamierza prowadzić zakupy aktywów netto na obecnym poziomie 30 mld euro miesięcznie do końca września 2018, a w razie potrzeby jeszcze dłużej – w każdym razie tak długo, aż stwierdzi trwałe dostosowanie ścieżki inflacji odpowiadające celowi inflacyjnemu.

Bank zrezygnował ze sformułowania, że "jeżeli pogorszą się perspektywy lub jeśli warunki finansowe nie będą wskazywać na dalszy postęp w trwałym dostosowaniu ścieżki inflacji, Rada Prezesów jest przygotowana na zwiększenie skali programu skupu aktywów (APP) i/lub wydłużenie czasu jego prowadzenia".

Reklama

EBC utrzymał stopy procentowe bez zmian oraz nie zmienił forward guidance dla stóp i programu reinwestycji.

"Napływające z gospodarki dane oraz nasza projekcja potwierdzają mocne i szeroko zakrojone tempo wzrostu gospodarczego, który wzrośnie w nieco wyższym tempie niż poprzednio oczekiwano" - powiedział Draghi.

Dodał, że inflacja w średnim terminie wzrośnie do celu (blisko, ale poniżej 2 proc.), choć inflacja bazowa pozostaje niska i nadal musi wykazać przekonujące oznaki trwałego wzrostu.

W ocenie Draghiego, inflacja będzie poruszać się w dalszej części roku w okolicach 1,5 proc., a wskaźnik bazowy "będzie stopniowo rosnąć w średnim terminie".

EBC nadal będzie monitorować rozwój sytuacji na rynku walutowym oraz warunki finansowania.

Zdaniem Draghiego, bilans ryzyka dla wzrostu gospodarczego w strefie euro jest "zasadniczo zbilansowany", a potencjalne negatywne czynniki dla tej oceny pochodzą ze strony czynników globalnych, rynków finansowych oraz gróźb protekcjonizmu.

NIEWIELKIE ZMIANY PROJEKCJI EBC

EBC podwyższył prognozy PKB dla eurozony na 2018 r. do 2,4 proc. rdr, o 0,1 pkt. proc. i pozostawił szacunki dla inflacji bez większych zmian.

JEDNOSTRONNE DECYZJE W POLITYCE HANDLOWEJ NIEBEZPIECZNE

Jednostronne decyzje w polityce handlowej są "niebezpieczne", mogą mieć wpływ na zaufanie w gospodarce - ocenił Draghi, nie bezpośrednio odnosząc się do perspektywy globalnej wojny handlowej w związku z zamiarem nałożenia przez USA ceł na stal i aluminium.

"Bezpośredni efekt ceł, w statycznym szacunku, nie będzie duży. Rada jest przekonana, że dysputy powinny być prowadzone w ramach struktur multilateralnych. Decyzje unilateralne są niebezpieczne. Martwi nas stan stosunków międzynarodowych. Jeśli nakłada się cła na sojuszników to pojawia się pytanie kim są wrogowie?" - powiedział Draghi.

"W związku z tym powstają trzy pytania. Czy będzie odwet? Jaka będzie konsekwencja dla rynku walutowego? Wiemy, że w podobnych sytuacjach nakładania ceł dolar potrafił się umacniać, ale poszczególne sytuacje mogą się różnić. I po trzecie, najważniejsze, czy ta wymiana zdań, bo jeszcze nie wojna, będzie podminowywać zaufanie (w gospodarce - PAP)? Jeśli tak, to będzie to miało zły wpływ na inflację i poziom produkcji" - dodał.

>>> Czytaj też: To przełom. Bruksela chwali Polskę za gospodarkę. Ale za politykę już gani