O szczegółach projektu "antylichwiarskiego" mówili podczas konferencji prasowej m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i wiceminister z tego resortu Marcin Warchoł. "Rozwiązania sprowadzają się do zasady, że ma być: taniej, bezpieczniej i uczciwiej. Ma być tak, jak dzieje się to w cywilizowanych krajach Europy Zachodniej" - podkreślił Ziobro.

"Państwo musi ograniczać i okiełznać pragnienie zysku i żerowania korporacji, mniejszych firm, a czasami też i zwykłych lichwiarzy. Chcemy, aby pętla nie zaciskała się na szyi Polaków, chcemy aby tego rodzaju nieuczciwe praktyki zostały raz na zawsze ucywilizowane" - mówił minister. Jak dodał, często wbrew prawu próbują oni maksymalizować swój zysk, kosztem swoich klientów.

Zaznaczył, że nowe przepisy będą m.in. "precyzyjnie definiować, kiedy mamy do czynienia z lichwą, która wchodzi w sferę przestępstwa".

Odnosząc się do szczegółów planowanych regulacji Ziobro zaznaczył, że "często kusząca jest wizja zerowych odsetek, ale za tymi zerowymi odsetkami niejednokrotnie kryją się różne koszty, które w rezultacie prowadzą do tego, że takie pożyczki są wielokrotnie droższe niż, te które można byłoby uzyskać w banku".

Reklama

"Co z tego, że niby formalnie, zgodnie z polskim prawem, obowiązuje zasada limitu kosztów pozaodsetkowych na poziomie 55 proc. rocznie, jak tak naprawdę jest to fikcja" - ocenił minister sprawiedliwości.

Wiceminister Warchoł dodał zaś, iż "walczymy z tą fikcją". "Wszelkiego rodzaju marże, opłaty dodatkowe i ubezpieczenia będą objęte limitem. On wynosił 55 proc., a będzie wynosił 45 proc. z tym bardzo istotnym założeniem, iż przekroczenie tego limitu będzie skutkować odpowiedzialnością karną" - powiedział.

W związku z tym projekt przewiduje karę więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat dla każdego, kto "w zamian za udzielone osobie fizycznej świadczenie pieniężne wynikające m.in. z umowy pożyczki, żąda od niej zapłaty kosztów dodatkowych dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub żąda od niej zapłaty odsetek w stopie dwukrotnie wyższej niż maksymalna".

Limitem 45 proc. w skali roku - jak dodał - będą objęte umowy zakupów ratalnych, a także tzw. chwilówek. Limity będą jeszcze niższe w przypadku krótszych terminów - w przypadku półrocznych rat, dodatkowe koszty nie będą mogły przekroczyć 32,5 proc., zaś przy tzw. chwilówce na okres miesiąca limit ten ma wynieść tylko 22 proc.

"Chciałbym wyraźnie zaznaczyć, nie zmieniamy odsetek ustawowych" - podkreślił Warchoł. Jak zaznaczyło MS "limit odsetek od samej pożyczki będzie, jak dotąd, wynosił do 10 proc. w skali roku".

Także w przypadku bankowej pożyczki konsumenckiej, czyli pożyczki do 255 tys. 550 zł udzielonej na podstawie ustawy o kredycie konsumenckim, dodatkowe opłaty nie będą mogły przekroczyć 45 proc. kwoty pożyczki w skali roku. Maksymalne odsetki to 10 proc. w skali roku. Wskazany limit będzie także obowiązywał w przypadku bankowej pożyczki dla osoby fizycznej na wyższą kwotę.

Limit dodatkowych opłat ma zostać wprowadzony także w sytuacjach pożyczek udzielanych na podstawie umowy cywilno-prawnej, czyli zaciąganych u prywatnej osoby. Ma on wtedy wynosić 25 proc.

Ponadto zabezpieczenie pożyczek - np. w postaci hipoteki na nieruchomości - nie będzie mogło przekraczać wysokości pożyczonej kwoty powiększonej maksymalnie o 45 proc. "Niedopuszczalne będzie żądanie przenoszenia własności nieruchomości na zabezpieczenie zaciągniętych zobowiązań. Wyeliminowana też zostanie możliwość prowadzenia egzekucji komorniczej z mieszkania, jeżeli wysokość zadłużenia nie przekracza 5 proc. wartości domu lub lokalu" - zapowiada resort.

"To nie był łatwy projekt, był przedmiotem długiej dyskusji. (...) W poniedziałek projekt trafi do konsultacji międzyresortowych" - poinformował natomiast Ziobro.

Warchoł powiedział zaś o kolejnym z zamierzeń resortu - wkrótce ma bowiem powstać "kalkulator lichwy". "Nie każdy musi czytać ustawę i jej paragrafy, żeby mógł być chroniony. Po to jest ten bardzo ważny instrument. Każdy będzie mógł na swój telefon ściągnąć bezpłatną aplikację i sprawdzić jaką bierze pożyczkę, od kogo, na ile i za ile. Czy ma do czynienia z lichwiarzem, czy też nie. Będzie to dostępne również na stronie MS" - zaznaczył.

"Jeśli wygenerowana odpowiedź wskaże na możliwość oszustwa, będzie ją można przesłać do prokuratury albo instytucji odpowiedzialnych za kontrolę banków i firm pożyczkowych" - zapowiada MS. "Kalkulator lichwy" - jak zapowiedziano - resort ma zaprezentować na odrębnej konferencji.

autor: Marcin Jabłoński