Międzynarodowe korporacje, takie jak Reckitt Benckiser czy Diageo, codziennie czyszczą swoje konta z euro z obawy przed dewaluacją wspólnej waluty. Wymieniają one nadwyżki na pewniejsze waluty, w szczególności dolara, podaje Telegraph.

W ten sposób firmy te próbują zapewnić sobie bezpieczeństwo finansowe w razie wyjścia Grecji ze strefy euro. Według Charlesa Randella z firmy prawniczej Slaughter & May, firmy z sektora finansowego przypatrywały się tej sytuacji już od jakiegoś czasu i tworzyły plany awaryjne, ale inne przedsiębiorstwa bywają bardzo narażone na problemy eurolandu, czytamy w artykule.

Według prawnika największe zagrożenie to sytuacja, w której firma ma oddział, który ma zobowiązania w euro, ale jego dochody i aktywa nagle zamienią się w drachmy. Do tego może dojść ryzyko zapadnięcia się lokalnego systemu bankowego, stwierdził Randell. Dodał też, że wiele firm niedostatecznie przygotowało się na taki scenariusz i nie zdaje sobie sprawy ze skali ryzyka.

Reklama