Warszawa, 18.02.2021 (ISBnews/ CMC Markets) - Wczorajsze "minutki" Fed potwierdziły, że Jerome Powell będzie wspierał amerykańską gospodarkę tak długo, jak będzie to potrzebne. Dobre dane dotyczące styczniowej sprzedaży detalicznej w USA mogą jednak sugerować, że tamtejsza machina gospodarcza jest już wystarczająco dobrze naoliwiona. W tym kontekście rosną notowania USD, mimo że nie brakuje również powodów do jego osłabienia.

Bieżący tydzień na rynku walutowym charakteryzuje się relatywnym spokojem, który przekłada się na stabilne notowania złotego. EUR/PLN kontynuuje lutową konsolidacją w zakresie 4,48 – 4,50, dziś znajdując się w wyższym rejonie tego zakresu – w okolicach 4,4950. Tymczasem kurs USD/PLN odbił się we wtorek od poziomu wsparcia 3,70 i kieruje się aktualnie w okolice oporu 3,76, będąc w czwartkowy poranek na półmetku tego ruchu.

Odwrócenie tendencji na dolarze jest zastanawiające w świetle braku jakichkolwiek nowych, "jastrzębich" komunikatów, o ile za takie nie uznamy opublikowanego wczoraj wieczorem protokołu z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej USA (Fed). Potwierdził on, że Fed podtrzymuje plany przyjęcia akomodacyjnej polityki pieniężnej z brakiem perspektyw do jej zmiany w najbliższym czasie – tak długim, jak dużo czasu wymagać będzie odbudowywanie amerykańskiej gospodarki. W tym kontekście wczorajsze, dobre dane z amerykańskiej gospodarki mogą być w opinii części inwestorów czynnikiem sprzyjającym zmianie retoryki przez instytucję podległą Jerome'owi Powellowi. Sprzedaż detaliczna w styczniu wzrosła w USA o 5,3%, względem prognozowanych 1,1%, co świadczy o skutecznym pobudzeniu wydatków grudniowym pakietem stymulacyjnym o wartości 900 mld USD. Inflacja PPI wzrosła o 1,3% m/m, co oznacza największy miesięczny wzrost od niemal 12 lat.

Reklama

Z drugiej jednak strony, nie brakuje czynników, które powinny wpływać na osłabianie się dolara. Wczorajsze spotkanie Joe Bidena z przywódcami związkowymi i uzyskanie ich poparcia w kwestii wartego 1,9 bln USD pakietu stymulacyjnego przybliża prawdopodobieństwo jego wprowadzenia. Wydaje się jednak, że ten czynnik został przez rynek już w pełni wyceniony i obecnie inwestorzy jedynie dokonują tym argumentem spekulacyjnej żonglerki. Dzisiaj dodatkowo spekulacje te może podbić publikacja liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, raport na temat nastrojów w biznesie tworzony przez Filadelfia Fed oraz dane na temat liczby rozpoczętych budów domów.

Dane te, wraz z późniejszą publikacją europejskiego wskaźnika zaufania konsumentów, mogą wpływać na wahania kursu EUR/USD. Obecnie para odbija się od lokalnego wsparcia 1,2040, a nastroje wokół niej jest bardzo niejednoznaczne, przynajmniej patrząc przez pryzmat pozycji inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy CMC Markets. Aktualnie 51% z nich posiada otwarte pozycje zakładające umocnienie euro, jednak pod względem wartości przeważają pozycje prodolarowe, stanowiące 57%.

W kontekście kursu EUR warto zwrócić też uwagę na sprawozdanie z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, które poznamy dziś o godz. 13:30.

Maciej Leściorz - dyrektor ds. sprzedaży i edukacji w Oddziale CMC Markets w Polsce

(ISBnews/ CMC Markets)