Ale jaka część, tego jeszcze nie wiemy. 2 p.p. PKB przyrostu deficytu między rokiem 23 i 24 to zdecydowanie za mało, by budżet państwa miał wchłonąć całość zapowiadanych wydatków na wojsko, transfery socjalne i zdrowie. Sposób finansowania tych wydatków pozostaje nadal niejasny. Wydatki zbrojeniowe ma np. współfinansować zysk z NBP, ale także nowy specjalny fundusz pozabudżetowy oraz kredyty kupieckie na zakupy. Transfery socjalne mają pochodzić częściowo z Funduszu Solidarnościowego, który pożyczać ma z Funduszu Rezerwy Demograficznej, ale także z budżetu.

Podana wielkość deficytu na 2024 rok (4,5% PKB) dotyczy budżetu państwa. Rząd w tym zarysie projektu nie podał szacunkowej wysokości deficytu całego sektora finansów publicznych. W roku 2022 wynik SFP, według metodologii Eurostatu, wyniósł -3,7% PKB. W tym roku oczekiwać można wzrostu deficytu do ok. 5,4% PKB, bo wciąż dużą role w finansowaniu wydatków pełnią pozabudżetowe fundusze. Jaki może być wynik całego sektora w 2024 roku? Tego oszacować nie sposób bez wiedzy na temat planów konsolidacji, które jednak nie zostały dotąd przez rząd ujawnione. Wzrost deficytu budżetu państwa może zredukować ujemny wynik pozostałych części SFP. Ale wcale tak być nie musi, o ile duża część wydatków zbrojeniowych zostanie uplasowana w nowo utworzonym funduszu.

Źródłem pokrycia znaczącego przyrostu potrzeb pożyczkowych netto mogą być nowe emisje długu krajowego i zagranicznego, wykorzystanie rezerw płynnościowych, ale także finansujące zakupy kredyty kupieckie.

Reklama

Na podstawie udostępnionych dotąd przez rząd informacji nie sposób wnioskować o stabilności sektora finansów publicznych w Polsce. Taka diagnoza zostanie też bez wąpienia postawiona przez KE, która w roku 2024 na bazie wyników SFP w państwach członkowskich z roku 2023, przywróci zawieszone reguły fiskalne. Polska, z deficytem SFP przekraczającym 5% PKB, znajdzie się więc w procedurze nadmiernego deficytu.

Widać przy tym wyraźnie, że struktura wydatków publicznych została silnie zachwiana. Zdominowały ją transfery socjalne oraz słabo kontrolowane wydatki nadzwyczajne o charakterze dyskrecjonalnym. Te pierwsze nie wspierają potencjału gospodarki (brak impulsów inwestycyjnych; brak silnych bodźców dla wzrostu zatrudnienia), co naraża gospodarkę na obniżoną odporność na presję inflacyjną w razie wzrostu dynamiki obserwowanego PKB. Nadzwyczajne wydatki dyskrecjonalne (zakupy na wielką skalę sprzętu wojskowego) oznaczają zaś nie tylko wieloletni eksport za granicę części przyszłych dochodów krajowych, bo kredyty trzeba spłacać, ale także kolejne znaczne bieżące wydatki zaopatrzeniowe, które powinny być ujmowane w budżecie państwa.