"Marzec 2014 - Marek Falenta, rzutki biznesmen z listy 100 najbogatszych Polaków, bryluje w mediach pomysłami. Najnowszy to zarabianie na nieruchomościach przez spółkę Real2B, założoną wspólnie z Jarosławem Fijałkowskim, przedstawianym jako biznesem z wieloletnim doświadczeniem na rynku nieruchomości. Krociowe zyski ma przynosić budowa małych parków handlowych pod nazwą Quick Parks. Ma ich powstać 50 w Polsce, w mniejszych miejscowościach, gdzie miałyby być jedynym takim obiektem" - pisze "PB".

Jak dodaje, kilka miesięcy później plan wchodzi w fazę realizacji - w Saturn TFI powstaje fundusz Retail Parks Fund FIZAN (RPF). "Towarzystwo powierza zarządzanie nim spółce Property2B należącej do Dobromira Fijałkowskiego (ojca Jarosława Fijałkowskiego), a za projekty deweloperskie ma odpowiadać Real2B. Prezentacje dla inwestorów są przekonujące - ponad 1,1 tys. inwestorów w ciągu kilku lat zakupi certyfikaty funduszu za 226,9 mln zł" - twierdzi dziennik.

Teraz - według "Pulsu Biznesu" - okazuje się, że inwestorzy nie tylko nie zobaczą obiecanych zysków, lecz odzyskają tylko niewielki ułamek zainwestowanej kwoty. "Sprawie bacznie przygląda się Komisja Nadzoru Finansowego i prokuratura, bo audyt przeprowadzony po przejęciu RPF od Saturn TFI (stracił licencję i przejęła go Ipopema TFI) wykazał, że w funduszu miało dochodzić do licznych nieprawidłowości, w tym wyprowadzenia pieniędzy do spółek powiązanych z jego założycielami" - czytamy w gazecie.

Efektem audytu jest - pisze "Puls Biznesu" - zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, które kilkanaście dni temu trafiło do prokuratury. Z ustaleń dziennika wynika, że zawiadomienie dotyczy byłych szefów Saturn TFI: Sławomira Kamińskiego i Bogdana Duszka oraz Piotra Kukowskiego, który w Saturnie pełnił rolę dyrektora zarządzającego. "Działając wspólnie i w porozumieniu z Jarosławem Fijałkowskim, Dobromirem Fijałkowskim, Januszem Stupkiewiczem, Emilianem Kucharskim i Dominikiem Buczkowskim, menadżerami Real2B i Property2B, mieli doprowadzić do powstania szkody majątkowej w funduszu. Przez ich działanie 1102 inwestorów poniosło stratę w wysokości co najmniej 206 mln zł." - pisze "PB".

Reklama

>>> Czytaj też: Akcje na giełdach są wyraźnie przewartościowane? Rośnie ryzyko pęknięcia bańki spekulacyjnej