"Spadki notowań złotego, forinta i czeskiej korony wskazują, że kapitał odpływa z całego regionu. Jeśli notowania dolara przekroczą poziom 4,4 zł, będzie to sygnalizować kontynuację odpływu kapitału i zwiększy prawdopodobieństwo dalszych spadków na GPW. Najbliższe wsparcie dla WIG20 znajduje się w obszarze 1.800-1.850 pkt., choć biorąc pod uwagę jak słabo zaczęła się sesja w USA, to może być zbyt optymistyczne podejście" - powiedział PAP Biznes Sobiesław Kozłowski.

WIG20 rozpoczął notowania na poziomie 1.939 pkt. i w ciągu pierwszych minut wzrósł do 1.951 pkt., ustanawiając na tym poziomie dzienne maksimum. W odniesieniu do poprzedniego zamknięcia indeks znajdował się wówczas 1,6 proc. na plusie. Rozpoczęta z tego poziomu fala spadkowa sprowadziła WIG20 do 1.915 pkt. przed 11. O negatywnym wyniku sesji przesądziła druga fala spadkowa, zapoczątkowana pod otwarciu notowań w USA. WIG20 w ciągu godziny stracił ok. 30 pkt. i na zamknięciu sesji miał 1.896,46 pkt., wyznaczając jednocześnie dzienne minimum. W odniesienia do zakończenia sesji poniedziałkowej indeks stracił 1,2 proc. i było to siódma z rzędu sesja zakończona przez WIG20 na minusie. W tym czasie indeks spadł o ponad 9 proc. i znalazł się na najniższym poziomie od dwóch miesięcy.

Także pozostałe główne indeksy GPW straciły na wartości, ale ponownie najsłabiej wypadły spółki o największej kapitalizacji. WIG zniżkował o 1,0 proc. do 58.386,03 pkt., mWIG40 spadł o 0,7 proc. do 4.444,09 pkt., a sWIG80, również po spadku o 0,7 proc. znalazł się na 18.781,16 pkt.

Reklama

Negatywną rolę w przebiegu sesji na GPW odegrały rynki amerykańskie - indeks S&P 500 otworzył notowania 0,6 proc. na minusie i do godziny 17.00 pogłębił straty do 1,8 proc. Zdominowany przed spółki technologiczne indeks Nasdaq Composite tracił niemal 3 proc. Spadki w USA pociągnęły w dół notowania w całej Europie. Kiedy kończyła się sesja w Warszawie niemiecki DAX zniżkował o 1,2 proc., mimo że, wcześniej utrzymywał się na plusie.

Obroty akcjami na GPW wyniosły 1,4 mld zł, z czego 1,18 mld zł przypadło na spółki z WIG20. Liderem obrotów były akcje KGHM (177,8 mln zł), wyprzedzając Allegro (166,3 mln zł), PKO BP (163,3 mln zł), PKN Orlen (119,1 mln zł) i Pekao (100,6 mln zł). W czołówce obrotów znalazł się także Bogdanka z sWIG80 (48,3 mln zł).

W WIG20 największą przecenę zanotowały akcje Allegro, których kurs zniżkował o 8,0 proc. do 24,615 zł i znalazł się na najniższym poziomie w historii. To druga spółka z WIG20 po CD Projekcie, której notowania gwałtownie się załamały, choć już wcześniej znajdowały się w silnym trendzie spadkowym.

"Na rynku panuje bardzo nerwowa atmosfera, a reakcje na negatywne informacje bywają gwałtowne. Być może w przypadku Allegro za taki negatywny sygnał inwestorzy uznali wypowiedzi prezesa InPostu Rafała Brzoski, który na kongresie w Katowicach mówił o silnym spowolnieniu wzrostu gospodarczego. InPost i Allegro ściśle ze sobą współpracują" - powiedział Sobiesław Kozłowski. Dodał, że generalnie spółki zaliczane do grupy firm wzrostowych nie cieszą się ostatnio popularnością wśród inwestorów.

Ponad 5 proc. do 6,785 zł spadły we wtorek notowania Orange Polska. Kurs akcji znajduje się na najniższym poziomie od lipca 2021 roku. Według opublikowanego przez Orange raportu, spółka wypracowała w I kwartale 722 mln zł zysku EBITDA po uwzględnieniu kosztów leasingu, o 1,8 proc. więcej niż przed rokiem. Analitycy ankietowani przez PAP Biznes prognozowali, że spółka osiągnie wynik na poziomie 716,3 mln zł. Wydaje się jednak, że to nie wyniki, ale brak decyzji w sprawie infrastruktury wieżowej (spółka ma ok. 6 tys. własnych stacji bazowych) ciąży notowaniom.

Ponad 3 proc. spadły we wtorek także kursy Asseco Poland i CCC.

Wśród spółek, które zyskały na wartości, uwagę zwraca zachowanie kursu Santander PL. Spółka przez dużą część sesji była liderem wzrostów, a kurs akcji rósł ponad 5 proc. Jednak przecena pod koniec notowań dotknęła także tę spółkę i ostatecznie kurs akcji poszedł w górę 1,3 proc. do 275 zł, choć w ciągu dnia kurs zbliżał się do 290 zł. Przed sesją Santander opublikował wyniki za I kwartał. W tym okresie zysk netto grupy wyniósł 959,5 mln zł (151,8 mln zł rok wcześniej), wobec konsensusu 816,7 mln zł.

W gronie zniżkujących spółek z WIG20 znalazły się również akcje PGNiG, których kurs spadł o 2,0 proc. do 6,192 zł. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej poinformował, że Polska nie zapłaci Gazpromowi w rublach za dostawy gazu z Rosji i jest przygotowana na różne możliwości i ryzyka. Tuż przed końcem sesji portal Onet poinformował, powołując się na nieoficjalne informacje, że Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski.

W mWIG40 liderem wzrostów były PKP Cargo (+4,5 proc.), Kernel (+4,2 proc.) i Dom Development (+3,6 proc.), jednak zwyżki miały miejsce przy niewielkich obrotach. Notowania Dom Development odbijają po mocnej przecenie z ostatnich tygodni i ustanowieniu na poniedziałkowej sesji 52-tygodniowych minimów.

Kursy pięciu spółek z mWIG40 - Ten Square Games, Benefitu, Eurocash, Play Way i Wirtualnej Polski - spadły przynajmniej o 4 proc. Kurs akcji Wirtualnej Polski zamknął sesję na poziomie 99 zł i znalazł się najniżej od maja 2021 roku.

Po gorszych od konsensusu wynikach za I kwartał br., o 4,0 proc. zniżkował kurs akcji Banku Millennium. Strata netto grupy w pierwszym kwartale 2022 roku wyniosła 122,3 mln zł, podczas gdy rok wcześniej bank miał 311,3 mln zł straty. Wynik banku okazał się 30 proc. gorszy do oczekiwań, bowiem konsensus PAP Biznes zakładał stratę na poziomie 93,8 mln zł.

W sWIG80 liderem wzrostów była Bogdanka, której kurs poszedł w górę o 5,4 proc. do 54,50 zł.

Po publikacji wyników za 2021 rok, z których wynika, że spółka w IV kwartale zanotowała 146 mln zł przychodów, 8,1 mln zł zysku operacyjnego i 15,3 mln zł zysku netto z działalności kontynuowanej na poziomie skonsolidowanym, o 0,6 proc. urósł kurs Rafako i pozostaje w trendzie bocznym budującym się od końca marca br.

Wzrostów z początku notowań nie utrzymały notowania TIM, choć kurs akcji znajdował się ponad 2,5 proc. na plusie. Na zamknięciu sesji notowania spadły o 3,1 proc. do 36,40 zł. Spółka opublikowała raport za 2021 rok, z którego wynika, że zysk netto grupy TIM wzrósł do 91,8 mln zł z 37,1 mln zł rok wcześniej, a skonsolidowane przychody wzrosły o 23,4 proc. rdr do 1.314,3 mln zł. W samym czwartym kwartale 2021 r. zysk netto - jak wynika z wyliczeń PAP Biznes - wyniósł ok. 22,2 mln zł, a EBITDA 34,8 mln zł. Analitycy oczekiwali 22,5-25,3 mln zł zysku netto oraz 35,6-42,8 mln zł EBITDA.