Indeks S&P 500 spadł o 1,65 proc. do 3.935,18 pkt., Dow Jones Industrial zniżkował 1,02 proc. do 31.834,11 pkt., a Nasdaq Composite stracił 3,18 proc. i zamknął sesję na 11.364,24 pkt. Dla każdego z indeksów zamknięcie wypadło na najniższym poziomie od 52 tygodni. Dow Jones Industrial, który w odróżnieniu od dwóch pozostałych indeksów zniżkował również we wtorek, zanotował piątą z rzędu spadkową sesję.

Jednym z impulsów do wyprzedaży akcji okazały się dane o inflacji. Jak podał Departament Pracy, ceny konsumpcyjne w USA w kwietniu wzrosły o 8,3 proc rdr, wobec prognozowanego wzrostu o 8,0-8,1 proc. rdr. Inflacja w USA rdr jest najwyższa od 40 lat. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wzrosła 6,2 proc. rdr., wobec prognozowanych +6 proc. rdr.

„Zaczynamy dostrzegać, że wzrost cen energii nieco spowalnia, ale to nie wystarczy. Rynki liczyły na lepszy odczyt, nie jest on wystarczająco dobry, aby wykluczyć dalsze zacieśnianie polityki przez Fed” – powiedziała Kathy Jones, główny strateg ds. instrumentów o stałym dochodzie w Charles Schwab.

"Wszyscy chcą, żeby koszty energii, żywności i pracy spadły, ale jednocześnie musimy zdać sobie sprawę, że mechanizmem prowadzącym do tego są podwyżki stóp procentowych" - powiedziała Susan Schmidt z Aviva Investors.

Reklama

Kiedy na tapecie pojawia się hasło "podwyżki stóp procentowych", inwestorzy niejako z automatu w pierwszej kolejności reagują wyprzedażą spółek technologicznych. W środę notowania Meta Platforms, Apple i Microsoftu spadły o 3,3-5,2 proc.

Akcje Coinbase Global spadły o 26,4 proc. po tym, jak największa amerykańska giełda kryptowalut ostrzegła o niższym wolumenie obrotu. Akcje notowane są po 53,72 dol., najniżej od 52 tygodni.

Przed spadkami obroniły się koncerny paliwowe. Kurs akcji Exxon mobile zwyżkował o 2,1 proc., a notowania Chevron poszły w górę o 1,5 proc. Spółki zyskały na mocnych wzrostach cen ropy naftowej.

Kontrakty na gatunek WTI na czerwiec wzrosły o 6,0 proc. do 105,71 dol. za baryłkę, a lipcowe futures na Brent zyskały 4,9 proc. do 107,51 USD/b.

"Uważamy, że wyceny na giełdach w USA nie są dostosowane do nadchodzącego spowolnienia wzrostu PKB. Oczekujemy podwyższonej zmienności na rynkach przez następny rok" - wskazywał Michael Wilson, główny amerykański strateg giełdowy Morgan Stanley. (PAP)