Na Comex miedź tanieje o 0,54 proc. i jest po 4,1225 USD za funt.
Na rynkach kończy się tydzień dużych zmian w notowaniach towarów, w tym miedzi, gdy wśród inwestorów dominowały obawy o stan globalnej gospodarki.
W piątek handel na LME w Londynie wprawdzie przebiega w spokojnych nastrojach, ale wcześniej miedź zaliczyła kilka słabych sesji z powodu obaw o zaostrzanie polityki pieniężnej przez banki centralne i słabszego popytu na metal w Chinach, czołowego odbiorcy metali bazowych na świecie.
Inwestorzy pozytywnie zareagowali na sugestie szefa Fed Jerome'a Powella, który wskazał na możliwe podwyżki o 50 pb kosztu kredytu w USA na najbliższych 2 posiedzeniach amerykańskiego banku centralnego.
Jednak słabszy globalny wzrost gospodarczy nadal pozostaje głównym zmartwieniem na rynkach wszystkich aktywów, zwłaszcza w obliczu niepewności związanej z działaniami chińskich władz, aby stłumić epidemię Covid-19.
Inwestorzy są też wyczuleni na wszelkie starania władz Chin, mające na celu wzmocnienie wsparcia dla słabnącej gospodarki. W grę wchodzi m.in. obniżka stóp procentowych przez Ludowy Bank Chin, być może już w poniedziałek.
Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME w Londynie staniała o 250 USD do 9.090 USD za tonę, najniżej od października ub. roku.
W tym tygodniu miedź na LME straciła 3,5 proc. Będzie to już 6. z kolei tydzień ze spadkiem cen tego metalu.