"J.W. Construction Holding potrzebuje impulsu, który pozwoli przyspieszyć realizację inwestycji, zwiększyć sprzedaż i generować dodatkową wartość dla akcjonariuszy. Jestem przekonany o słuszności tego kierunku działań, dlatego zamierzam wykonać wszystkie przysługujące mi prawa poboru" - powiedział – główny akcjonariusz spółki, Józef Wojciechowski, cytowany w komunikacie.

Głównym celem emisji jest pozyskanie środków na realizację zaplanowanych przez J.W. Construction Holding inwestycji. W 2014 r. spółka planuje rozpoczęcie budowy na własnych gruntach nowego osiedla przy ul. Berensona, II etapu budynków na Bliskiej Woli (obie w Warszawie), a także dwóch projektów w Gdyni: przy ul. Spokojnej i przy ul. Sochaczewskiej. Na uruchomienie czekają także kolejne inwestycje: następny etap Zielonej Doliny, osiedle Centrum II w Łodzi oraz projekt w Katowicach przy ul. Bałtyckiej.

"Zgoda akcjonariuszy na emisję to kolejny krok na drodze do przyspieszenia nowych inwestycji J.W. Construction Holding. Jeszcze w kwietniu zamierzamy złożyć prospekt emisyjny do KNF. Szacujemy, że ofertę moglibyśmy wówczas zamknąć na początku lipca" -wyjaśnia dyrektor pionu ekonomicznego, Małgorzata Szwarc-Sroka.

>>> Czytaj też: JW Construction chce wchłonąć cztery swoje spółki zależne

Reklama

W połowie marca Wojciechowski poinformował, że z emisji akcji spółka chce pozyskać ok. 140 mln zł, a wielkość emisji będzie odpowiadać 75% dotychczasowej wartości kapitału zakładowego. Po ogłoszeniu tej informacji kurs J.W. Construction spadł w 14 marca o 9,45%.

W ramach podwyższenia kapitału spółka zamierza wyemitować nie więcej niż 40.554.960 akcji serii C z prawem poboru. Dzień prawa poboru został ustalony na 4 czerwca 2014 r.

J.W. Construction Holding to polski deweloper mieszkaniowy, notowany od 2007 r. na warszawskiej giełdzie. Oprócz realizowania projektów deweloperskich, firma zajmuje się także działalnością budowlaną jako generalny wykonawca większości inwestycji. W 2012 r. spółka odnotowała 355 mln zł skonsolidowanych przychodów.

>>> Czytaj też: Pierwszy deweloper sam skredytuje swoich klientów