Proces przejęcia Lotosu przez PKN Orlen przebiega zgodnie z planem, powinien się zakończyć w przyszłym roku – powiedział dziennikarzom w piątek prezes płockiego koncernu Daniel Obajtek.

Szef PKN Orlen przypomniał, że w negocjacjach z Komisją Europejską obecnie trwa procedura "zatrzymania zegara" (ang. "stop the clock"). Zastosowanie procedury "stop the clock" oznacza, że KE dała spółce więcej czasu na przygotowanie dodatkowych, szczegółowych informacji w procesie przejęcia kapitałowego Lotosu.

„Idziemy zgodnie z planem, jest teraz włączona procedura +stop the clock+, czyli procedura, która wstrzymuje (proces przejęcia) z racji tego, że mamy dodatkowe analizy zlecone przez komisję, które robimy” - powiedział Obajtek podczas spotkania w rafinerii Trzebinia.

„My nie odstępujemy od tego procesu. Ten proces jest procesem trudnym, ale koniecznym zarówno dla Orlenu, Lotosu, jak i całej naszej gospodarki” - podkreślił prezes.

Według niego przejęcie Lotosu powinno zakończyć się w przyszłym roku. „Do tego będziemy wszyscy dążyć, bo wzmocnienie koncernu Orlen powoduje stabilność Grupy, ale także stabilność na naszych stacjach. W przyszłym roku powinno dojść do połączenia, mamy następne pomysły, które musimy realizować” - zaznaczył Obajtek.

Reklama

Na początku sierpnia 2018 r. Komisja Europejska rozpoczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w sprawie planowanego przejęcia, aby ustalić, czy potwierdzą się wstępnie stwierdzone problemy w zakresie konkurencji.

Proces przejęcia kapitałowego Grupy Lotos przez Orlen został zainicjowany w lutym 2018 r., podpisaniem listu intencyjnego ze Skarbem Państwa. W sierpniu 2019 r. PKN Orlen, Grupa Lotos i Skarb Państwa podpisały porozumienie dotyczące realizacji transakcji zakupu akcji Lotosu przez PKN Orlen od Skarbu Państwa. Porozumienie wygasa z dniem złożenia zapisów na akcje Lotosu lub z dniem 30 czerwca 2020 r. Po zgodzie KE na fuzję w pierwszym etapie odbędzie się odkup przez Orlen prawie 33 proc. akcji Lotosu od Skarbu Państwa. W drugim kroku ma nastąpić wezwanie do progu 66 proc. akcji.

Orlen przekonuje, że synergie uzyskane w wyniku konsolidacji zwiększą potencjał połączonego koncernu w wielu obszarach działalności, co umożliwi dalszą, znaczącą ekspansję zarówno w kraju, regionie, jak i w perspektywie globalnej.