Tak mocne przyspieszenie to splot niskiej bazy z 2020 r. (dokładnie przed rokiem zaczynała się pandemia) i mocnego popytu z zagranicy, jaki utrzymuje się mimo trwającej walki z COVID-19. Okresowe zamykanie gospodarek nie przekłada się na spadek konsumpcji, na dodatek zmienił się jej profil (mniejsze wydatki na usługi, większe na dobra trwałego użytku), co sprzyja polskim firmom przemysłowym.