TVN 24 podał we wtorek, że prezes NIK złożył zawiadomienie do prokuratury o "uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego". Zawiadomienie ma dotyczyć - "w związku z ostatnią medialną aktywnością" wicepremiera Kaczyńskiego - publicznego znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego organu oraz przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej.

W rozmowie z Müllerem na antenie Programu 1 Polskiego Radia przytoczono fragment wywiadu z Kaczyńskim, który ukazał się w tygodniku "Sieci", dotyczący prezesa NIK. "Jest wielkim błędem naszego systemu prawnego, że człowiek, wobec którego toczą się poważne śledztwa, może być prezesem Najwyższej Izby Kontroli" - mówił prezes PiS. "To jest stanowisko dla ludzi, którzy są poza jakimkolwiek podejrzeniem, całkowicie czystych. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek kłopoty w tej sferze, jeśli jest mocno skoncentrowany na sprawach materialnych, to nie powinien być prezesem NIK" - wskazał.

Müller poproszony o komentarz w sprawie zawiadomienia powiedział: "Szczerze mówiąc - jestem bardzo zaskoczony tym, że taką formułę obrony wybrał prezes Najwyższej Izby Kontroli".

"Jeżeli ktoś się nie zgadza z jakąś opinią w sferze publicznej, to po pierwsze: może się do niej odnieść, a jak rozumiem Marian Banaś jednak jest funkcjonariuszem publicznym, więc powinien mieć tutaj świadomość tego, że debata publiczna na tym właśnie polega, że się odnosi do tego typu sytuacji, a nie że się donosi do prokuratury w tym zakresie konkretnym, bo rozumiem, jakby padły jakieś słowa dotyczące ostrych oskarżeń, a tak naprawdę tutaj mówimy o tym, że coś co wydawałoby się oczywiste, że prezes NIK powinien być osobą, która nie budzi kontrowersji swojej działalności wokół swojej działalności, w tym sensie, że nie ma, co do niego wątpliwości" - ocenił rzecznik rządu.

Reklama

Jak poinformował portal tvn24.pl, prezes NIK Marian Banaś w oświadczeniu napisał, że złożył zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstw z artykułu 226 par. 3, art. 224 par. 2 oraz art. 212 par. 1 w zw. z art. 212 par. 2 Kodeksu karnego.

"Formułując swoje wypowiedzi pan Jarosław Kaczyński działał jako v-ce Prezes Rady Ministrów, który powinien szczególnie cenić sobie zasadę domniemania niewinności określoną w Konstytucji, Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Karcie Praw Podstawowych, Kodeksie postępowania karnego oraz Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/343 z dnia 9 marca 2016 roku, a także baczyć na to, że prokuratura w okresie blisko dwóch lat nie sformułowała żadnych zarzutów" - napisał szef NIK w oświadczeniu cytowanym przez tvn24.pl.

Portal informuje również, że Banaś przypomniał, że jego "konstytucyjnym i ustawowym zadaniem", jako szefa NIK, jest "stanie na straży niezależności tej instytucji". (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

gb/ itm/