Szef rządu w poniedziałek odwiedził Świdnik, gdzie wziął udział w konferencji dotyczącej "Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych”.

Premier wskazywał, że w III RP "doszło do wpuszczenia kapitału zagranicznego, do przejęcia polskiej gospodarki przez innych".

Według szefa rządu model gospodarczy Polski opierał się w tym czasie na zadłużeniu zagranicznym, konsumpcji "w dużym stopniu na kredyt", który jednak nie generował miejsc pracy. "Pamiętamy, że bezrobocie było zmorą III RP, krajem z jednym z najwyższych bezrobociem w UE była Polska" - zwracał uwagę.

Dodał, że po 1989 roku brakowało w Polsce całościowego spojrzenia na gospodarkę, które oznaczałoby jednocześnie budowę polskiego kapitału i zdolność do mobilizacji kapitału pod realizację dużych, średnich i mniejszych projektów inwestycyjnych.

Reklama

"Nasza nowa polityka gospodarcza odpowiada na wyzwania, które nie były realizowane w III RP. Czego potrzebuje dzisiaj polska gospodarka? Polska gospodarka potrzebuje dziś przede wszystkim inwestycji, innowacji, infrastruktury, eksportu i budowy dużych projektów, które służyć będą wszystkim" - ocenił Morawiecki. Jak dodał, "w ramach Polskiego Ładu, jak po każdym kryzysie, chcemy skorzystać z niego, bo na kryzysach zyskują tylko ci, którzy potrafią myśleć perspektywicznie, którzy potrafią planować".

"Taki montaż linii finansowo-kredytowych pod realizację projektów inwestycyjnych, infrastrukturalnych różnej natury, jest jednym z filarów Polskiego Ładu. Dlatego dzisiaj z odwagą prezentujemy państwu program inwestycyjny Polskiego Ładu, który ma na celu zrekompensować te wielkie deficyty III RP, deficyty polityki gospodarczej" - oświadczył Morawiecki.

Podkreślał jednocześnie, że najlepszą polityką gospodarczą jest synchronizowane działanie na wielu instrumentach, wśród których inwestycje stanowią jeden z głównych motorów napędowych przyszłości. "To one określają produktywność przyszłości, konkurencyjność polskiej gospodarki. To one determinują, jaka jest wydajność polskiej gospodarki" - mówił.

Wskazywał też na kontynuację zmian w obszarze klimatu, czyli - jak mówił - ciepłownictwo, zielona energia. "Takie programy, które nie naruszają tkanki społecznej, a tam gdzie zmiana jest konieczna i jest ona głęboka, przyciągamy największe inwestycje, jak chociażby na Górny Śląsk" - mówił.

"To jest program Polskiego Ładu, program działania z rozmachem, perspektywicznego, długofalowego; w dłuższym terminie zaplanowane inwestycje strategiczne, które podniosą poziom produktywności całej polskiej gospodarki" - zapewnił premier.

Morawiecki zapewniał, że "wszystkie działania rządu Prawa i Sprawiedliwości ogniskują się właśnie na tym, by Polacy mogli lepiej zarabiać". Jak tłumaczył, chodzi o m.in. o wykorzystanie momentu odbudowy po kryzysie związanym z pandemią. "Wielkie gospodarki, wielcy inwestorzy zastanawiają się, jak rekonstruować swoje łańcuchy dostaw, usług, produkcji" - powiedział.

Zaznaczył, że program inwestycyjny Polskiego Ładu to także program tworzenia "setek tysięcy nowych miejsc pracy".

"Tu ze Świdnika na Lubelszczyźnie chcę powiedzieć wszystkim samorządowcom: drodzy samorządowcy, mówimy tu o programach idących w czasie najbliższych 2-3 latach w wysokie dziesiątki miliardy złotych, może nawet przekraczające 100 mld zł, podczas gdy roczne łączne wydatki inwestycyjne wszystkich samorządów to 50 mld zł. Mówimy dzisiaj o kwocie, która znacząco przekracza wszystkie łączne dostępne wydatki inwestycyjne w jednostkach samorządu terytorialnego" - powiedział premier.

Morawiecki zapewniał, że wszystkie proponowane programy są logicznie ze sobą powiązane. "Są całościową architekturą zmiany w ramach Polskiego Ładu, która doprowadzi do utworzenia kolejnych setek miejsc pracy" - mówił.

Zwracał też uwagę na zmiany w szkolnictwie technicznym czy zawodowym. "Chciałbym bardzo podziękować panu ministrowi Przemysławowi Czarnkowi za to, że tak znakomicie rozumie, jak gospodarka i programy edukacyjne są ze sobą powiązane. Bo właśnie wyższe szkolnictwo techniczne, ale także cała humanistyka i dopasowanie do wszystkich naszych programów gospodarczych, programów szkolnych, oświatowych, edukacyjnych, szkolnictwo branżowe, techniczne i politechniczne, to fundament zdrowego rozwoju trzeciej i czwartej dekady XXI wieku. To fundament, na którym, jestem przekonany, Polska gospodarka osiągnie poziom już w najbliższej dekadzie przynajmniej średniej PKB na głowę mieszkańców w UE" – mówił Morawiecki.

"Ale jednocześnie naszym celem w ramach Polskiego Ładu (...) jest uczynienie z Polski najlepszego miejsca do życia pod względem czystego powietrza, pod względem łatwości dostępności do usług publicznych, infrastruktury komunikacyjnej, ale również wszystkich tych aspektów życia społecznego, na których Polakom zależy" - dodał szef rządu.

Premier wskazał, że inwestycje realizowane w ramach Polskiego Ładu dotrą do każdej gminy, do każdego powiatu, bez wyjątku.

"Jestem przekonany, że nowe inwestycje w bardzo wiele obszarów doprowadzą do ostatecznego przełamania tego, co w III Rzeczpospolitej było niewłaściwe. Doprowadzą do akumulowania kapitału wokół polskich rodzin. Polski Ład jest ładem dla polskich rodzin. (...) To one mają zarabiać, to polscy emeryci mają otrzymywać wyższe uposażenie. Tak się dzieje w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. A Polski Ład ze swoim komponentem inwestycyjnym jest nijako kręgosłupem całego naszego programu" - podkreślił Morawiecki.

"Polska gospodarka znów staje się lokomotywą wzrostu w UE"

Polska gospodarka znów staje się lokomotywą wzrostu w UE, nasz wyraźny wzrost produkcji przemysłowej, znakomite odbicie w wielu procesach inwestycyjnych (...) daje mi ogromną podstawę do optymizmu, kiedy patrzę na możliwy rozwój polskiej w najbliższych latach - mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Premier Morawiecki podczas wizyty w fabryce cukierków "Pszczółka" wskazał, że "w ramach Polskiego Ładu taka firma jak Pszczółka też skorzystała już teraz ze wsparcia w postaci tarcz, tarczy finansowej i udało się przechować wartość tej firmy".

Zdaniem szefa rządu cała gospodarka Polski powinna opierać się na schemacie reprezentowanym przez przedsiębiorstwo, który stanowi polska, tradycyjna receptura i unowocześniony proces technologiczny. "W gospodarce tak samo: nasza polska myśl techniczna, znakomita praca polskich pracowników, ale wzbogacona technologiami z całego świata i technologiami polskimi".

Jak mówił Morawiecki "w Polskim Ładzie dla przedsiębiorców w pierwszej fazie COVID-19 przechowaliśmy miejsca pracy, pomogliśmy ocalić miejsca pracy i ocalić udział w rynku, możliwości ekspansji zagranicznej i teraz przechodzimy do drugiej fazy, w której tak jak przed pandemią, polska gospodarka znów staje się lokomotywą wzrostu w UE".

Premier podkreślił, że "nasz wyraźny wzrost produkcji przemysłowej, znakomite odbicie w wielu procesach inwestycyjnych, które widzimy w wielu wskaźnikach wyprzedzających daje mi ogromną podstawę do optymizmu, kiedy patrzę na możliwy rozwój polskiej gospodarki w najbliższych latach".

Morawiecki przypomniał, że firma "Pszczółka" eksportuje swoje towary do wielu innych krajów na całym świecie. "To jest też droga dla polskich firm średniej wielkości - szukanie nowych rynków zbytu. Wiemy, że poprzez to następuje przypływ środków, przypływ pieniędzy do Polski za sprzedawane przez Polskę produkty za granicą płacą nam zachodni odbiorcy" - mówił premier.

Jego zdaniem "dzięki temu polskie wynagrodzenia mogą rosnąć, to jest sedno Polskiego Ładu".

Jak wskazał, w programie Polskiego Ładu wsparcie dla polskich przedsiębiorców ma być kontynuowane w ramach infrastruktury, ale także wsparcia procesów technologicznych i technicznych, celem podwyższania konkurencyjności rodzimych firm.