W publicystyce dość często pojawia się określenie „Polska powiatowa” stanowiące przeciwwagę dla metropolii oraz ich okolic. Chodzi przede wszystkich o wsie i miasteczka powiatowe z dala od większych ośrodków miejskich. Takie prowincjonalne tereny posiadają swoją specyfikę nie tylko pod względem społecznym. Dane Eurostatu potwierdzają, że w przypadku polskich obszarów metropolitalnych tempo wzrostu gospodarczego jest znacznie szybsze. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili dokładniej przyjrzeć się tym statystykom i sprawdzić, czy zróżnicowanie tempa wzrostu gospodarczego różnych części Polski zwiększyło się w latach 2012 - 2018.

Obszary metropolitalne są większe od samych miast

Dobra interpretacja wyników podawanych przez Eurostat jest niemożliwa bez znajomości definicji obszaru metropolitalnego stosowanej przez tę instytucję. Poniższa mapa pokazuje, jakie obszary metropolitalne Eurostat wyróżnił w Polsce i pozostałych krajach UE. Są to regiony z klasyfikacji NUTS-3 lub grupy takich regionów, gdzie co najmniej 50% ludności mieszka na terenie funkcjonalnego obszaru miejskiego liczącego sobie min. 250 000 mieszkańców. Praktyczne zastosowanie definicji Eurostatu skutkuje dużym zróżnicowaniem wielkości obszarów (regionów) metropolitalnych. Wystarczy porównać np. obszar metropolitalny Wrocław i obszar Olsztyn.

Wrocław rozwijał się o połowę szybciej niż cały kraj

Reklama

Poniższa tabela przygotowana na podstawie danych Eurostatu informuje natomiast, jakie było nominalne tempo wzrostu PKB poszczególnych obszarów metropolitalnych i pozostałej części Polski w latach 2005 - 2011, 2012 - 2018 oraz 2005 - 2018. Na razie nie dysponujemy niestety danymi z naszego kraju dla lat 2019 - 2020. Trzeba też odnotować, że podane w tabeli wyniki pokazują nominalne zmiany regionalnego PKB, które nie zostały skorygowane o inflację. Taka lokalna inflacja, której nie znamy dla obszarów mniejszych niż województwa mogła się nieco różnić w poszczególnych regionach NUTS-3.

Po uwzględnieniu wszystkich powyższych zastrzeżeń okazuje się, że w latach 2005 - 2018 rozwojowym liderem był obszar metropolitalny Wrocław, gdzie PKB (bez odjęcia inflacji) wzrosło aż o 152%. Analogiczny wynik dla całego kraju oscylował na poziomie 102%. Zmiana dotycząca obszarów innych niż metropolitalne była niższa i wynosiła 93%.

Region Rzeszowa wyprzedził np. Warszawę i okolice

Poniższa tabela pokazuje nie tylko, że w latach 2012 - 2018 nominalne tempo wzrostu gospodarczego było znacznie mniejsze niż pomiędzy 2005 r. oraz 2011 r. Warto też odnotować, że od 2012 r. do 2018 r. liderem wzrostu gospodarczego był obszar metropolitalny Krakowa. W tej samej perspektywie czasowej, słabo wypadł natomiast obszar Olsztyna, Radomia, Kielc i Tarnowa. Jeżeli chodzi o lata 2005 - 2018, to rozczarowują również wyniki dotyczące obszaru metropolitalnego Opola, Szczecina oraz Częstochowy. Bardzo dobrze prezentuje się natomiast obszar Rzeszowa wyprzedzający pod względem wzrostu PKB m.in. stołeczny region metropolitalny.

Prowincjonalne regiony nadal pozostają mocno z tyłu

Dokładniejsza analiza poniższej tabeli sugeruje również, że wyniki dotyczące pozostałej części kraju (poza obszarami metropolitalnymi) wyglądają dość niepokojąco. Warto zwrócić uwagę, że w latach 2005 - 2011 nominalny wzrost PKB dla całego kraju oraz takich gorzej rozwiniętych obszarów był zbliżony. Od 2012 r. do 2018 r. widzimy już większą różnicę na niekorzyść obszarów nie będących metropolitalnymi. Takie regiony niestety cierpią m.in. na skutek depopulacji, która będzie miała negatywny wpływ również na przyszłe wyniki gospodarcze.

ikona lupy />
Polska powiatowa nadrabia rozwojowy dystans? / Rynekpierwotny.pl

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl