Wiceminister, zapytany o rozważane scenariusze, gdyby liczba zakażeń znacznie wzrosła, powiedział, że będzie to zależało od regionu, od skali zaszczepienia mieszkańców. Dodał, że obostrzenia będą wprowadzane regionalnie.

"Być może w tych województwach, gdzie będzie dużo nowych zakażeń będą wprowadzane jakieś obostrzenia " – zaznaczył.

Dodał, że nie mówi się o zamknięciu całej gospodarki. "To jest niestety zabójcze dla gospodarek i wiemy, że kolejny lockdown w Polsce miałby ujemne skutki gospodarcze" – podkreślił.

Wiceminister stwierdził też, że w województwach, gdzie odsetek zaszczepionych będzie niższy, więcej osób trafi do szpitali. Dodał, że już teraz resort – przygotowując plan na jesień – rozważa, by tam właśnie zwiększyć liczbę łóżek szpitalnych.

Reklama

Ponadto Kraska zauważył, że covid dotknie głównie osoby niezaszczepione. Naturalne jest też – jego zdaniem – że jesienią nastąpi wzrost zakażeń. "To dobre środowisko dla każdego wirusa, również dla koronawirusa. Na pewno zakażeń będzie więcej" – powiedział.

Dodał, że siła IV fali zależy od nas. "Jeżeli nie zaszczepimy się w następnych tygodniach w dużej liczbie, to niestety tych nowych przypadków będzie stosunkowo wiele" – ostrzegł.

Powołał się na prognozy ekspertów, które pokazują, że jeśli tempo szczepień nie przyspieszy, to dzienna liczba zakażeń może dojść do 14-15 tys.

"Jeżeli te szczepienia będą na tym poziomie co w tej chwili – nie jest to jakiś szał – to myślę, że tych nowych przypadków dziennie może być od 14 do 15 tys." – powiedział.

"Jest także optymistyczna prognoza, która mówi, że przy dużej liczbie zaszczepionych w najbliższych tygodniach, tych dziennych przypadków może być około tysiąca" – dodał.

Wiceminister powtórzył, że jest zwolennikiem dobrowolnych szczepień.(PAP)

Autorka: Klaudia Torchała