Dane

Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w sierpniu rdr o 3,0 proc. i brak zmian w ujęciu mdm.

W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 19,6 proc. rdr.

Reklama

Poniżej dane o dynamice sprzedaży detalicznej w cenach stałych w sierpniu i lipcu 2022 r.:

sierpień sierpień lipiec lipiec
rdr mdm rdr mdm
ogółem 4,2 1,0 2,0 1,2
pojazdy mechaniczne -6,8 -0,3 -15,1 -9,6
paliwa -14,2 -0,7 -13,8 4,0
żywność, napoje, wyroby tytoniowe 7,4 -0,7 5,4 2,7
pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach - - - -
leki, kosmetyki 13,7 1,4 10,2 0,9
odzież, obuwie 8,4 3,7 13,2 -5,9
meble, AGD, RTV -2,8 1,6 -5,3 2,6
prasa, książki -1,6 4,6 -1,9 0,8
pozostałe 10,9 2,9 10,5 2,4

Sprzedaż przez internet

Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej (w cenach bieżących) wyniósł w sierpniu w Polsce 8,9 proc. wobec 8,4 proc. w lipcu - podał Główny Urząd Statystyczny.

GUS podał, że w sierpniu 2022 r. w porównaniu z lipcem odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących o 6,6 proc.

Z danych GUS wynika, że spośród prezentowanych grup o znacznym udziale sprzedaży przez Internet wzrost udziału raportowały przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grup: „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” z 21,5 proc. przed miesiącem do 22,2 proc. oraz „meble, rtv, agd” z 16,1 proc. do 16,6 proc.

Natomiast spadek udziału odnotowano w grupie „tekstylia, odzież, obuwie” z 22,8 proc. do 21,1 proc. (PAP Biznes)

KOMENTARZE

PIE: W najbliższych miesiącach handel znajdzie się w stagnacji

Wzrost sprzedaży detalicznej pozostaje na bardzo niskim poziomie - zwraca uwagę Polski Instytut Ekonomiczny, komentując środowe dane GUS. Analitycy spodziewają się że w najbliższych miesiącach handel znajdzie się w stagnacji - głównie z powodu spadku siły nabywczej wynagrodzeń.

"Wzrost sprzedaży detalicznej pozostaje na bardzo niskim poziomie. Spodziewamy się słabych wyników do końca roku" - prognozuje Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Analitycy PIE zwrócili uwagę, że sprzedaż w sierpniu zwiększyła się nieznacznie powyżej prognoz mówiących o 3-proc. wzroście. "Komentarz GUS wskazuje, że wzrost obrotów widoczny jest głównie w handlu farmaceutykami oraz tekstyliami" - stwierdził Druchyn.

Instytut nadal obserwuje słabe wyniki sprzedaży dóbr trwałych np. samochodów oraz sprzętu RTV i AGD. "Dodatkowo wysokie ceny benzyny skutkują mniejszym ruchem na stacjach paliw" - zaznaczono.

Eksperci wskazali na badania koniunktury mówiące o "słabych nastrojach wśród przedsiębiorstw handlowych". "Znaczny odsetek firm raportuje wysokie zapasy. Dodatkowo rośnie liczba przedsiębiorstw, które napotykają barierę w postaci niedostatecznego popytu" - zaznaczyli. Spowolnienie najczęściej dotyka mikrofirmy oraz małe i średnie przedsiębiorstwa.

"Spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach handel znajdzie się w stagnacji. Rekordowa inflacja uderza w siłę nabywczą konsumentów – w sierpniu wzrost cen był o ok. 4 proc. wyższy od wynagrodzeń" - ocenia PIE.

autorka: Magdalena Jarco

ING: Wzrost cen może skłaniać gospodarstwa domowe do ostrożności w wydatkach

W kolejnych miesiącach wzrost cen może skłaniać gospodarstwa domowe do ostrożności w wydatkach - oceniają ekonomiści banku ING w komentarzu do środowych danych GUS. Wskazują na scenariusz stopniowego spowolnienia gospodarczego ze słabnącą konsumpcją.

Ekonomiści ING zauważyli, że dane te były lepsze od oczekiwań rynku. "Sierpniowy zestaw danych (przemysł, handel, budownictwo) nie neguje naszych prognoz wzrostu PKB w III kw. 2022 r. w okolicach 3 proc. r/r, co oznacza wzrost o ok. 0,6 proc. kw/kw (po odsezonowaniu)" - zaznaczyli.

Według przedstawicieli banku w przypadku sprzedaży detalicznej dane oczyszczone z sezonowości wskazują, że - po dwóch miesiącach spadków sprzedaży w ujęciu miesiąc do miesiąca - sierpień przyniósł wzrost.

"Ostatnie miesiące wskazywały na niski popyt na dobra trwałego użytku, co wiążemy z wysoką niepewnością i słabymi nastrojami konsumentów. Pomimo sygnałów pewnego osłabienia utrzymuje się natomiast wzrost sprzedaży dóbr pierwszej potrzeby (żywność, odzież i obuwie, farmaceutyki). Pewnym wsparciem pozostaje tu popyt ze strony uchodźców z Ukrainy" - wskazali w komentarzu ekonomiści ING.

Ich zdaniem w kolejnych miesiącach wzrost cen może zacząć odciskać większe piętno na decyzjach zakupowych i skłaniać gospodarstwa domowe do ostrożności w wydatkach, zwłaszcza w kontekście ryzyka zwiększonych kosztów utrzymania mieszkania w okresie jesienno-zimowym (ogrzewanie, energia elektryczna).

"Dzisiejsze dane wpisują się w scenariusz stopniowego spowolnienia gospodarczego ze słabnącą konsumpcją, która w II poł. 2022 r. będzie rosła wyraźnie wolniej niż w I poł. 2022 r. (...)" - oceniono.

Odnosząc się do danych o produkcji budowlano-montażowej, ekonomiści zwrócili uwagę, że kolejny miesiąc z rzędu najmocniej rosła budowa budynków (25,7 proc. r/r, 11,7 proc. miesiąc wcześniej), ale silnie spadła liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto (o 46,1 proc. r/r). Słabo też radziły sobie branże powiązane z inwestycjami infrastrukturalnymi: budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej (-1,6 proc. r/r, poprzednio wzrost o 2,2 proc. r/r) oraz roboty budowlane specjalistyczne (-1,3 proc. r/r, poprzednio -1,4 proc. r/r).

Zgodnie z opinią ekonomistów ING w budownictwie mieszkaniowym najprawdopodobniej kończone są rozpoczęte już projekty, a firmy starają się zapełnić istniejący jeszcze popyt na mieszkania. Ich zdaniem załamanie nowych inwestycji pokazuje natomiast obawy firm o popyt w przyszłości, m.in. wobec dużego wzrostu stóp procentowych.

"Słaby wynik branż powiązanych z inwestycjami infrastrukturalnymi to najprawdopodobniej nadal wypadkowa tych samych czynników – m.in. silnego wzrostu kosztów produkcji, który utrudnia rozpisywanie nowych przetargów, czy braku środków z Funduszu Odbudowy" - dodano.

Autor: Jarco Magdalena

Słowa kluczowe: Kraj;Wskaźniki ekonomiczne;Gospodarka (ogólnie);Sprzedaż detaliczna żywności;Komentarze analityków

PKO BP: Napływ uchodźców z Ukrainy zapewnia w Polsce wzrost obrotów handlowych

Napływ uchodźców z Ukrainy zapewnia w Polsce wzrost obrotów handlowych, a przeciętny krajowy konsument zapewne ogranicza wydatki ze względu na spadającą realną siłę nabywczą dochodów oraz wysoką niepewność- stwierdzili eksperci PKO BP w komentarzu do środowych danych GUS.

Analitycy PKO BP zwrócili uwagę, że "sprzedaż detaliczna rośnie, pomimo pesymizmu konsumentów". Wyjaśnili, że przyspieszenie wobec 2,0 proc. rdr odnotowanych w lipcu wynika w dużej mierze z efektów kalendarzowych - "jedna niedziela niehandlowa mniej niż przed rokiem". Dodali, że sprzedaż w ujęciu nominalnym wzrosła o 21,5 proc. rdr, "a +deflator+ (indeks - PAP) sprzedaży wzrósł do rekordowego poziomu 16,6 proc. rdr.".

Ekonomiści zaznaczyli, że sierpniowe dane potwierdziły to, co już wiadomo o kondycji konsumentów. "W ujęciu rok do roku rośnie tylko realna sprzedaż dóbr pierwszej potrzeby – żywności (o 7,4 proc.), farmaceutyków i kosmetyków (o 13,7 proc.) oraz odzieży (o 8,4 proc.)" - zaznaczono. Dodano, że w sierpniu solidny był też szacowany wzrost "pozostałej sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach, którą GUS utajnia, ze względu na dominujący udział głównej sieci dyskontowej".

Zwrócono uwagę, że w sierpniu pogłębił się spadek sprzedaży paliw (-14,2 proc. rdr), niższa niż przed rokiem była sprzedaż mebli, rtv i agd (- 2,8 proc.) oraz książek i prasy (- 7,6 proc. rdr). Dodano, że wolniej niż miesiąc temu spadała sprzedaż samochodów.

"Taka struktura sprzedaży wskazuje, że to napływ uchodźców z Ukrainy zapewnia w Polsce wzrost wolumenów handlowych, a przeciętny krajowy konsument najprawdopodobniej ogranicza wydatki ze względu na spadającą realną siłę nabywczą dochodów oraz wysoką niepewność" - oceniono.

Dodano, że potwierdzają to wyniki badania koniunktury konsumenckiej za wrzesień. Wskaźnik bieżący "pozostał w okolicy historycznych minimów", a pogorszyły się oczekiwania na przyszłość. "Szczególnie silnie pogorszyły się oceny przyszłego poziomu bezrobocia oraz przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego (spadki odpowiednio o 7,8 i 2,0 pkt.), co wpisuje się w medialne doniesienia o restrukturyzacji zatrudnienia w niektórych przedsiębiorstwach" - stwierdzono. Zaznaczono, że w badaniu wzrósł odsetek gospodarstw domowych, które planują cięcia wydatków - "jest ich już nieco więcej niż bezpośrednio po uderzeniu pandemii".

"Sierpniowe dane z głównych sektorów gospodarki wskazują, że aktywność rośnie drugi miesiąc z rzędu, po gwałtownej korekcie w II kw. 2022 r., która zaowocowała spadkiem PKB o 2,1 proc. kw/kw" - podsumowano. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco

Credit Agricole: Spada prawdopodobieństwa tzw. technicznej recesji

Spada prawdopodobieństwo wystąpienia tzw. technicznej recesji w Polsce w II i III kw. br. - ocenili ekonomiści banku Credit Agricole w komentarzu do środowych danych GUS, dodając, że są one lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.

Ekonomiści Credit Agricole wskazali, że wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej liczonej w cenach stałych miał szeroki zakres i został odnotowany w większości kategorii (poza "paliwami" oraz "włóknem, odzieżą i obuwiem").

"Za ożywienie aktywności w handlu detalicznym w dużej mierze odpowiadały korzystne efekty kalendarzowe (w sierpniu liczba dni roboczych była o jeden dzień większa jak rok temu). Niemniej jednak należy zwrócić uwagę na utrzymujący się spadek realnej sprzedaży detalicznej w ujęciu rdr w kategoriach takich jak +pojazdy samochodowe, motocykle, części+ (mniej o 6,8 proc. w sierpniu), +meble, RTV, AGD+ (mniej o 2,8 proc.) oraz +pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach+ (spadek o 1,6 proc. rdr). Sygnalizuje on osłabienie popytu gospodarstw domowych na dobra trwałego użytku" - podali eksperci.

Dodali, że dodatkowy dzień roboczy w sierpniu br. wpłynął również na wzrost dynamiki produkcji budowlano-montażowej. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w sierpniu o 1,1 proc. miesiąc do miesiąca.

Według ekonomistów CA w strukturze produkcji na szczególną uwagę zasługuje silny wzrost dynamiki w kategorii "budowa budynków" (z 11,7 proc. rdr w lipcu do 25,7 proc. w sierpniu). "Jest to efekt kończenia rozpoczętych w poprzednich kwartałach inwestycji prywatnych, szczególnie mieszkaniowych" - wyjaśnili.

"Pomimo lepszych od oczekiwań danych za sierpień podtrzymujemy naszą ocenę, że w najbliższych miesiącach aktywność w budownictwie będzie ograniczana przez narastające bariery podażowe, w tym brak wykwalifikowanych pracowników i silny wzrost materiałów budowlanych oraz popytowe, czyli zmniejszenie dostępności kredytów mieszkaniowych i spadek popytu gotówkowego na mieszkania związany z niepewnością towarzyszącą wojnie w Ukrainie" - zaznaczyli.

W ocenie ekspertów dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano montażowej w połączeniu z opublikowanymi wczoraj danymi o produkcji przemysłowej sygnalizują spadek prawdopodobieństwa wystąpienia tzw. technicznej recesji (czyli spadku odsezonowanego PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu) w Polsce w II i III kw. br.

"W trzech wspomnianych wyżej segmentach gospodarki odnotowano skumulowany wzrost odsezonowanej aktywności w okresie lipiec-sierpień, co oznacza, że najprawdopodobniej w III kw. nie zostanie odnotowany spadek odsezonowanego PKB" - wyjaśnili.

Dodali, że środowe dane są lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji. (PAP)

autorka: Longina Grzegórska-Szpyt