Na razie kierowcy w Nowej Hucie klną na czym stoi, skazani na objazdy, które ciągle się zmieniają. – Rano człowiek wsiada w auto, żeby dojechać do pracyi okazuje się, że znowu wytyczyli nową trasę - narzeka mieszkaniecOsiedla Górali. - Od blisko dwóch lat mamy tujeden wielki plac budowy - dodaje.
Na tym wielkim placu budowy pnie się do góry najdłuższa w Polsce estakada, która jest częścią budowanej w tej dzielnicy Krakowa trasy S.Będzie mieć nieco 1,5 kilometra długości, dokładnie 1585 metrów i 20 metrów wysokości.
Takiej estakady jeszcze w Polsce nie było
- Estakada powstaje techniką nasuwania podłużnego. Kolejne segmenty obiektu są przygotowywane na specjalnym stanowisku prefabrykacji, gdzie w szalunku układa się zbrojenie, a następnie je betonuje – wyjaśnia Kaceper Michna, z biura prasowego małopolskiegooddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. -Po stężeniu betonu i sprężeniu, będziemy za pomocą siłowników wysuwać kolejne segmenty na podpory estakady. Stalowa konstrukcja na pierwszym segmencie to tak zwany awanbek czy dziób montażowy. Opiera się na przęśle przed segmentem, dzięki czemu zapobiega jego zgięciu i złamaniu. Awanbeki mają długość trzydziestu dwóch metrów i ważą blisko 90 ton.
Trzydzieści kilometrów drogi na podporach już udało się zbudować. -To jezdnia biegnąca z północy, powstała w okolicy ulicy Morcinka. Teraz zaczynamy nasuwanie od strony ulicy Łowińskiego. Początkowo estakada pobiegnie wzdłuż torów kolejowych, a następnie skręci w prawo nad torami i płynącą pod nimi rzeką Dłubnią aby finalnie połączyć się z już istniejącą częścią obiektu. – opisuje rzecznik.
Nigdzie nie wysuwa się segmentów na niemal kilometr
Pierwszych 340 metrów estakady specjaliści już zbudowali. Jezdnia biegnąca z północy, powstała w okolicy ulicy Morcinka. Teraz zaczyn się nasuwanie segmentów od strony ulicy Łowińskiego. Początkowo estakada pobiegnie wzdłuż torów kolejowych, a następnie skręci w prawo nad torami i płynącą pod nimi rzeką Dłubnią, aby finalnie połączyć się z już istniejącą częścią obiektu.
Jak podkreśla rzecznik, dziś jest to najdłuższa tego typu budowla w Polsce. Nigdzie nie wysuwa się segmentów na niemal kilometr. Dodatkową trudnością inżynieryjną tej inwestycji jest zakręt, który muszą pokonać poszczególne elementy konstrukcji – wskazuje rzecznik.
- Segmenty, które nasuwamy po południowej stronie, to jezdnia w kierunku Rzeszowa. będą mieć łączną długość 942 metrów. Jezdnia północna, w kierunku Warszawy, jest krótsza, biegnie po wewnętrznym łuku i ma 915 metrów.
Pierwsze segmenty były przygotowywane przez miesiąc. Teraz cały proces prac znacznie przyśpieszy. Przygotowanie jednego segmentu i jego wysunięcie będzie trwało tydzień. Segmenty mają długość od 17 do 26 metrów. Te największe ważą 762 ton. Wysuwane są z prędkością 4-6 metrów na godzinę czyli 7-10 centymetrów na minutę.W sierpniu 2025 r. planujemy zakończyć nasuwanie segmentów i połączyć obie części jezdni.
Tak się buduje trasa z Widomej do Nowej Huty
Inwestycja w Nowej Hucie to ostatnia część supersiodemki, której brakuje do połączenia Warszawy i Krakowa. Trasa składa się z dwóch części. Pierwsza z nich, taka zwany odcinek pozamiejski, to w większości dwupasmowa droga ekspresowa łącząca Widomą z węzłem Mistrzejowice. Od węzła Raciborowice S7 będzie miała trzy pasy. Całość ma ponad 13 kilometrów. Wedle zapowiedzi Generalnej Dyrekcji,kierowcy pojadą tamtędy pod koniec tego roku. trasa zostanie połącznia tymczasowym zjazdem z S52 północną obwodnicą Krakowa.
To skomplikowane
Od węzła Mistrzejowice trasa biegnie przez silnie zurbanizowany teren Nowej Huty, omijając po zachodniej stronie kombinat metalurgiczny. Na 5-kilometrowej, miejskiej części trasy powstają dwa węzły – Mistrzejowice i Grębałów. Jest to skomplikowany pod względem inżynieryjnym fragment, gdyż droga przechodzi przez instalacje wodne, gazowe, teletechniczne, kanalizacyjne i ciepłownicze, a także sieci energetyczne niskiego, średniego i wysokiego napięcia. Dodatkowo trasa koliduje z torami kolejowymi (przekracza je właśnie estakadą) i tramwajowymi (nad S7 będą dwa wiadukty dla tramwajów).
Jak wyjaśnia Kacper Michna, ze względu na przeprojektowanie węzła Mistrzejowice odcinek miejski, będzie skończony później. - Zakładamy, że stanie się to w połowie 2026 roku – wyjaśnia - mówi rzecznik.
Trasę z Widomej do Nowej Huty buduje konsorcjum dwóch firm , turecka spółkaGülermak oraz polska, Mosty Łódź. Wartość inwestycji to nieco ponad jeden miliard złotych.
Przypomnijmy, że od ponad miesiąca Kierowcy mogą już korzystać z ponad pięciokilometrowego odcinka drogi ekspresowej S7 między Miechowem a Szczepanowicami Oddany do ruchu fragment połączył odcinki Moczydło - Miechów i Szczepanowice - Widoma. Dzięki temu kierowcy podróżujący z Krakowa do Warszawy mogą jechać ekspresówką nieprzerwanie od Widomej aż do stolicy.