Czy lokalne sklepy internetowe to już hit. Jak wynika z najnowszego raportu firmy TrustMate, zajmującej się rynkiem e-commerce 70,4 proc. badanych wybiera miejscowe sklepy ze względu na atrakcyjną cenę, 64,03 proc. wskazuje na pozytywne opinie klientów.

Handel internetowy kojarzy nam się przede wszystkim z kupowaniem towarów ze e-sklepu zlokalizowanego, gdzieś daleko od naszego miejsca zamieszkania, na przykład na drugim końcu Polski lub nawet w innym kraju. W rzeczywistości, sklep internetowy może być zlokalizowany niedaleko nas, czasem wręcz dosłownie po drugiej stronie naszego osiedla lub na pobliskiej ulicy. A pomimo tego może udostępniać klientom wygodne rozwiązania związane z zakupami online i offline. Wówczas mamy do czynienia z lokalnym e-handlem.

Wymierne oszczędności

- Lokalny handel internetowy ma wiele plusów, począwszy od tego, że zamówiony towar jesteśmy w stanie bardzo szybko odebrać w punkcie nieopodal nas. Dzięki temu nie musimy czekać jeden- dwa dni na przesyłkę, tylko można ja odebrać jeszcze tego samego dnia – mówi Jerzy Krawczyk, prezes zarządu Trustmate.io. - Oszczędzamy także na opłacie za przesyłkę. Dodatkowo, w przypadku zwrotu zakupionych rzeczy, możemy je samodzielnie dostarczyć do pobliskiego sklepu, w którym je kupiliśmy. Co pozwala zaoszczędzić pieniądze za zwrotną przesyłkę. Od razu otrzymuje także zwrot pieniędzy za zakupy, bez konieczności czekania kilku dni.

Jak podkreśla Krawczyk, niewątpliwym benefitem tej formy zakupów jest także wsparcie lokalnych społeczności, w tym miedzy unnymi biznesów działających w naszej okolicy, które zatrudniają osoby mieszkające na naszym osiedlu, w naszej dzielnicy lub mieście. Warto także wspomnieć, o tym, że w modelu e-handlu lokalnego, działają także firmy usługowe np. fryzjer, salon piękności, restauracje, czy hotele - dodaje Krawczyk.

E-commerce po sąsiedzku to już stały trend?

Jak pokazują dane rynkowe, zarówno te globalne, jak i z rodzimego rynku, w lokalnym e-handlu drzemie olbrzymie potencjał rozwoju. Google odnotowuje blisko 6 milionów wyszukiwań każdej minuty, z czego 46 proc. pytań ma charakter lokalny, wynika z badań SEO Tribunal. Co ważne, aż 45 proc. kupujących korzysta z wyszukiwarki, aby zbadać ofertę zakupową, którą zamierzają dokonać w sklepie stacjonarnym. Aż 77 proc. konsumentów korzysta z Google podczas wyszukiwania informacji o lokalnych firmach, podaje Semrush na temat globalnych zachowań konsumenckich.

Dlaczego e-kupujemy lokalnie?

Eksperci TrustMate wskazują, że przybywa Polaków, którzy zamawiają produkty w sieci, ale odbierają je w pobliżu miejsca zamieszkania. Ta nowa moda, która wspiera lokalne e-sklepy jest częścią trendu nazywanego w branży phygital. To zbitka od dwóch angielskich słów physical – fizyczny i digital – cyfrowy. Ów trend wpisuje się popularne w e-commerce zjawiska, które stały się bardzo popularne, zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat, przede wszystkim w okresie pandemii, np. BOPIS (Buy Online, Pickup In-Store – kupowanie w sieci z odbiorem własnym), ROPIS (Reserve Online, Pickup In-Store – rezerwowanie towaru online i odbiór w sklepie), a także BORIS (Buy Online, Return In-Store, czyli taki wybór e-sklepu, który umożliwi zwrot towaru w pobliskiej placówce).

Handel offline i online przenikają się wzajemnie

- Phygitalowy model sprzedaży integruje handel offline i online w taki sposób, że przenikają się one wzajemnie. Dodatkowo, usuwa bariery pomiędzy eCommerce, a tradycyjnymi formami sprzedaży, tworząc spójne i harmonijne doświadczenie zakupowe- wskazuje Jerzy Krawczyk. - To coś znaczniej więcej niż omnichanelowa strategia biznesowa, czyli płynne i bezwysiłkowe, wysokiej jakości doświadczenia klienta, które występują we wszystkich kanałach kontaktu i pomiędzy nimi. Phygital to także coś więcej, niż efekt ROPO (wyszukiwanie online i zakupy offline), a także efekt odwróconego ROPO (wyszukiwanie w realu i zakupy online).

Phygital łączy strategie, narzędzia i doświadczenia klientów w jedną całość. Klient może jednocześnie korzystać z zalet wszystkich form sprzedaży - wygody zakupów online (smartfon, tablet, komputer, etc.) i bezpośredniego kontaktu z produktem w sklepie stacjonarnym. A także oczekiwać spójnych interakcji między poszczególnymi kanałami sprzedaży. – podkreśla prezes zarządu TrustMate.io.