"Nie jest prawdą, jakoby przekazane naszej spółce pakiety wyborcze były wywożone lub niszczone. Pakiety te nadal są przechowywane w jednym z obiektów logistycznych Poczty Polskiej" - napisała Siwek.

Wcześniej w czwartek Dariusz Joński (KO) poinformował, że posłowie Koalicji Obywatelskiej po raz kolejny nie zostali wpuszczeni do magazynów Poczty Polskiej w Łodzi oraz że po raz kolejny składają wniosek do prokuratury o zabezpieczenie pakietów wyborczych.

Zdaniem posła KO, który powoływał się na relacje mediów, pakiety wyborcze wywożone są z magazynów Poczty Polskiej i "dowody są wywożone i niszczone".

Okazania pakietów wyborczych posłowie KO domagają się od 22 czerwca. Zażądali wtedy zabezpieczenia kart jako dowodu w sprawie niezgodnego - ich zdaniem - z prawem wydatkowania publicznych pieniędzy na korespondencyjne wybory prezydenckie, które zarządzono na 10 maja, a które ostatecznie się nie odbyły.

Reklama

Zdaniem posłów KO karty do głosowania korespondencyjnego wydrukowano kosztem 70 mln złotych i zdeponowano w łódzkich magazynach pocztowych. W czwartek Dariusz Joński i inny poseł KO Jarosław Urbaniak chcieli wejść na teren łódzkich magazynów pocztowych, ale - jak poinformował Joński - nie zostali wpuszczeni.