"Oczywiście określenie optymalnej strategii wyjścia z działań niekonwencjonalnych w polityce pieniężnej jest nie lada wyzwaniem. Można jednak z całą pewnością powiedzieć, że proces ten – zarówno na świecie, jak i w Polsce - powinien być mądrze rozłożony w czasie i postrzegany jako element ciągłości polityki banku centralnego, która z jednej strony nie może naruszyć fundamentów pokryzysowego wzrostu, a z drugiej - dopuścić do narastania nierównowag makroekonomicznych i finansowych" - napisał Glapiński w artykule opublikowanym dziś we francuskim dzienniku "L'Opinion".

Zwrócił uwagę, że ekonomiści szacują, że w ciągu ostatnich 70 lat pokonanie dystansu od dna recesji do pełni potencjału zajmowało w USA średnio prawie 14 kwartałów. Tym razem może to zająć zaledwie pół roku - i to mimo, że skala spadku PKB spowodowanego pandemią była w Stanach Zjednoczonych najwyższa w powojennej historii tego kraju.

"Ta przyspieszona odbudowa gospodarki, widoczna w wielu obszarach także w Polsce, napawa zrozumiałą radością, ale - podobnie, jak gwałtowne spowolnienie sprzed roku - stwarza również pewne wyzwania. Pojawiają się na przykład obawy o to, czy banki centralne nie spóźnią się z reakcją na poprawiające się dane i prognozy makroekonomiczne, co stwarzałoby zagrożenia dla zrównoważonego wzrostu gospodarczego" - wskazał Glapiński.

W jego ocenie, działania NBP zapewniły skuteczne wsparcie dla polskiej gospodarki w okresie pandemii, o czym świadczy to, że spadek produktu krajowego był w Polsce ponad dwukrotnie mniejszy niż średnio w Europie. Udało się też uniknąć pogorszenia sytuacji na rynku pracy, na co wskazuje m.in. najniższa w całej Unii Europejskiej stopa bezrobocia, podsumował szef banku centralnego.

Reklama

Artykuł prof. Adama Glapińskiego, obok tekstów autorstwa premiera RP, historyków i innych intelektualistów, publikowanych w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu", ukaże się także w najbliższy weekend w ponad 50 mediach na świecie, podał NBP.

Glapiński: Skala dalszych zakupów złota zależy od wzrostu rezerw, warunków makro

Skala i tempo dalszych zakupów złota będzie uzależniona od dynamiki wzrostu rezerw dewizowych Narodowego Banku Polskiego (NBP), a także od przyszłych uwarunkowań makroekonomicznych i rynkowych, poinformował prezes NBP Adam Glapiński.

"Jednym z filarów naszej strategii inwestycyjnej jest sukcesywne zwiększanie zasobów złota banku centralnego, które skutecznie dywersyfikuje ryzyko związane z pozostałymi inwestycjami. W latach 2018-2019 NBP zakupił już 125,7 ton złota, zwiększając swój zasób kruszcu do 228,7 ton, czyli ok. 8% oficjalnych aktywów rezerwowych. Skala i tempo dalszych zakupów złota będzie uzależniona od dynamiki wzrostu rezerw dewizowych NBP, a także od przyszłych uwarunkowań makroekonomicznych i rynkowych" - napisał Glapiński w artykule opublikowanym dziś we francuskim dzienniku "L'Opinion".

Podkreślił, że wartość aktywów rezerwowych sięga 133,4 mld euro (dane na koniec maja 2021 r.).

"Dzięki mądremu zarządzaniu rezerwami dewizowymi, NBP wypracował w latach 2016-2020 zyski, z których łączna wpłata do budżetu państwa przekroczyła 32 mld złotych, co odpowiada blisko 5% sumy bilansowej NBP z końca 2020 r." - dodał szef banku centralnego.

Na początku czerwca NBP informował, że oficjalne aktywa rezerwowe wyniosły 133,38 mld euro w maju 2021 r. W ujęciu rocznym odnotowano wzrost o 11,7% r/r (i wzrost o 3,6% w ujęciu miesięcznym). Później bank centralny podał, że ilość złota w aktywach rezerwowych wyniosła 7,412 mln uncji na koniec maja (wobec 7,352 mln uncji miesiąc wcześniej).