Indonezja poinformowała, że w styczniu planuje wstrzymać eksport surowca, aby zabezpieczyć dostawy węgla do krajowych elektrowni. Prezydent Joko Widodo w poniedziałek ostrzegł producentów, że zostaną narażeni na sankcje, jeśli nie będą dostarczać węgla lokalnym nabywcom.

Mniejsza podaż surowca na światowych rynkach grozi wzrostem cen. „Utrata 40 proc. rynku morskiego z dnia na dzień, w środku szczytowego zimowego popytu, może narazić nas na kolejny wzrost cen węgla” – napisali analitycy Morgan Stanley.

Indeks cen węgla Benchmark Newcastle skoczył w październiku do rekordowego poziomu 270 dolarów za tonę. Ceny wzrosły w związku z ograniczoną podażą, a państwa w całej Azji zmagały się z niedoborami energii. Obecnie według noty analityków z Morgan Stanley cena kształtuje się na poziomie około 152 dolarów za tonę.

Istnieje też bardziej optymistyczna część najnowszej prognozy, według której w pierwszym kwartale bieżącego roku cena wysokiej jakości węgla energetycznego w australijskim porcie Newcastle wyniesie średnio 140 dolarów za tonę, nawet w przypadku wprowadzenia zakazu eksportu indonezyjskiego węgla - szacują analitycy Morgan Stanley.

Reklama

Co ważne, decyzja o zakazie nie jest jeszcze przesądzona. W rządzie wciąż toczy się debata na temat przedstawionych propozycji, ponieważ w szczycie sezonu grzewczego producenci chcą uzyskać dostęp do drogich rynków zagranicznych.