W piątek szef rządu podczas sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku był pytany przez internautów, czy byłby on zwolennikiem wprowadzenia tzw. podatku od luksusu, który wcześniej zapowiadało PiS.

Premier zwrócił uwagę, że taka danina była w przeszłości wskazywana jako jedno ze źródeł dochodów do budżetu. "My przede wszystkim wskazujemy na konieczność płacenia podatków w sposób powszechny i sprawiedliwy, to stąd zmiany zwiększające progresywność naszego sytemu podatkowego (Polski Ład - PAP)" - powiedział.

Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że rząd w ostatnich latach działał na rzecz uszczelniania podatków VAT, CIT i PIT.

"Jeśli chodzi o podatek VAT to w tym roku przekroczy suma podatku 210 mld zł. To będzie bardzo dobre osiągnięcie jeśli tak się stanie, a sądzę, że tak" - przekazał szef rządu.

Reklama

Premier przekonywał, że dzięki uszczelnieniu VAT i wyższym dochodom z tego podatku obniżono inne podatki jak CIT z 19 do 9 proc. dla małych i średnich firm; z 18 do 17 proc. obniżono też PIT.

Morawiecki podkreślił, że obecnie wdrażana jest największa propracownicza rewolucja w podatkach. Przypomniał, że jednym z rozwiązań jest zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł.

"Podatek od luksusu? Jak najbardziej, ja nie byłbym przeciwko temu, zresztą akcyza w niektórych towarach tak właśnie działa. Jednak przede wszystkim dbajmy o to, żeby system był progresywny, sprawiedliwy, a jednocześnie powszechny, skuteczny, efektywny" - podsumował szef rządu.