W piątek Główny Urząd Statystyczny poda dane dot. m.in. inflacji w kwietniu; zgodnie z szybkim szacunkiem GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w kwietniu o 4,3 proc. rdr.

"Spodziewamy się, że finalny szacunek inflacji CPI potwierdzi wynik 4,3 proc. rdr." - ocenił w rozmowie z PAP analityk zespołu makroekonomii PIE Michał Gniazdowski. Według niego duży wzrost względem marca to efekt wyższej dynamiki cen paliw – w kwietniu przekroczyła ona 28 proc. "Analityków zaskoczył też mocniejszy wzrost cen żywności - szacujemy, że podniosły one indeks o dodatkowe 0,2 pp." - wskazał.

PIE oczekuje, że inflacja bazowa ukształtuje się na poziomie 3,8 proc. Jak powiedział Gniazdowski, to umiarkowany spadek w stosunku marca. "Dane GUS najprawdopodobniej pokażą niski wzrost cen usług rekreacyjnych oraz hotelowych. Inflację na wysokim poziomie utrzyma natomiast duża podwyżka cen wywozu śmieci w Warszawie oraz podwyżki opłat za usługi finansowe, np. za prowadzenie konta w banku" - ocenił. W opinii analityka wysoki wzrost cen dalej obserwować będziemy także w przypadku usług świadczonych stacjonarnie np. stomatologicznych czy fryzjerskich.

Skutek wzrostu cen paliw

Reklama

Gniazdowski szacuje, że CPI w całym II kwartale będzie oscylować ponad górną granicą celu NBP, a w maju przekroczy 4,5 proc. "To skutek wysokiego wzrostu cen paliw. Szacujemy, że jeszcze w drugiej połowie roku będą one podnosić CPI średnio o 1pp." - wskazał. Zgodnie z informacją banku centralnego ciągły cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 punktu procentowego w górę lub w dół.

Według PIE również inflacja bazowa pozostanie wysoka - dalej będzie przekraczać 3 proc. na skutek wysokiej dynamiki cen usług. "Podwyżki na maj i czerwiec zapowiedziały banki oraz operatorzy telekomunikacyjni. W lipcu zwiększy się też cennik wywozu śmieci w Łodzi i Lublinie" - przypomniał ekspert.

Zdaniem Gniazdowskiego "małego impulsu może również dostarczyć podwyżka cen gazu dla gospodarstw domowych". (PAP)

autor: Magdalena Jarco