"Obserwujemy to, co dzieje się na rynku, dostrzegamy wpływ wojny na ceny surowców. Więc na pewno ta inflacja, którą pokażemy pod koniec kwietnia będzie znacznie wyższa, niż w ustawie budżetowej. Na pewno dwukrotnie wyższa - mogę to potwierdzić, czy trzykrotnie - to jest kwestia, nad którą pracujemy. Jeśli chodzi o szczyt inflacji, jest to też kwestia, nad którą pracujemy - nie chciałbym zdradzać szczegółów" - powiedział Czernicki podczas debaty "Super Biznesu".

Według ustawy budżetowej na 2022 r., inflacja średnioroczna przewidywana była w tym roku na poziomie 3,3%.

Dodał, że wpływ wojny na Ukrainie na polską gospodarkę będzie znacznie mniejszy niż pandemii.

Reklama

"Nie mamy silnych relacji handlowych ani z Rosją, ani z Ukrainą. Spodziewam się, że wpływ będzie bardziej przez kanał surowcowy będzie oddziaływał na polską gospodarkę. Tutaj oczekuję bardziej długotrwałego wpływu na gospodarkę. To nie będzie taki szybki swing, jak w przypadku pandemii. To raczej będzie osłabienie wzrostu gospodarczego w średnioterminowym horyzoncie" - ocenił Czernicki.

Wcześniej główny ekonomista MF informował, że resort planuje zapisać w planowanej na koniec kwietnia corocznej Aktualizacji Programu Konwergencji (APK) wzrost PKB w tym roku na poziomie 3-4%.