Ten bardzo gwałtowny wzrost cen można w dużej mierze tłumaczyć załamaniem tureckiej liry, która w ciągu roku straciła do dolara prawie połowę swojej wartości - wskazuje agencja AFP. W tym roku inflację w Turcji dodatkowo podsyciły gospodarcze konsekwencje rosyjskiej inwazji na Ukrainę - komentuje Reuters.

W maju inflacja w Turcji w ujęciu rocznym wynosiła 73,5 proc.

Opozycja i część ekonomistów oskarża TUIK o drastyczne niedoszacowanie wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. Grupa ENAG, niezależny turecki ośrodek zajmujący się badaniem inflacji, przekazał w poniedziałek rano, że inflacja wyniosła w rzeczywistości 175,5 proc. rok do roku, czyli ponad dwukrotnie więcej, niż wynika z oficjalnych danych.

Inflacja zmusiła rząd do ogłoszenia w piątek nowej podwyżki płacy minimalnej o 25 proc. Poprzednia podwyżka, o 50 proc., została wprowadzona 1 stycznia.

Reklama

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w poniedziałek, że spodziewa się, że m.in. dzięki nowemu rządowemu planowi gospodarczemu inflacja w kraju spadnie do "odpowiednich" poziomów do lutego-marca przyszłego roku. Turecki bank centralny zapowiedział, że do końca 2022 r. inflacja spadnie do 42,8 proc.

kjm/ akl/