Gazeta zauważa, że początek roku przyniósł stabilizację na rynku stali, jednak ostatnio znowu zaczęły się spore podwyżki.

"To efekt zwiększenia popytu w Chinach. Wysokie ceny surowców do produkcji stali skutkują wysokimi cenami wyrobów gotowych, także w Polsce" – mówi cytowany przez "PB" Krzysztof Zoła, członek zarządu Cognoru (branża hutnicza).

Według gazety w ślad za stalą podążają ceny asfaltu. "Przez większość ubiegłego roku w płockim zakładzie Orlenu kosztował on około 1,3 tys. zł za tonę, a obecnie kosztuje już blisko 1,7 tys. zł za tonę" - podaje "PB".

Reklama

Przyczyn podwyżek jest kilka. "Istnieje dość silna korelacja między cenami asfaltu i ropy naftowej, z której asfalt powstaje. W ostatnich miesiącach ceny ropy odnotowały ponad dwukrotny wzrost, odbijając się od dna z drugiego kwartału 2020 r. Słaby złoty zwiększa koszt importu ropy rozliczanej w dolarze amerykańskim. Na rynku utrzymuje się również wysoki popyt na asfalt, ponieważ inwestycje drogowe nie wyhamowały pomimo trudnej sytuacji epidemicznej" – wylicza w rozmowie z "PB" Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB).