"Podkreślano jednocześnie, że kurs złotego był stabilny, bilans obrotów bieżących zbliżony do zera, a akcja kredytowa rosła nieco wolniej od tempa wzrostu nominalnego PKB. Ponadto dług publiczny prawdopodobnie obniżył się w relacji do PKB. Zwracano również uwagę, że mimo wzrostu wskaźnika CPI pod koniec roku, średnioroczna inflacja wyniosła 2,3%. Członkowie Rady podkreślali, że wymienione wskaźniki świadczą o tym, że wzrost gospodarczy był wysoki, a gospodarka pozostała zrównoważona wewnętrznie i zewnętrznie" - czytamy w "minutes".

Oceniono, że pomimo stopniowego obniżania się tempa wzrostu gospodarczego koniunktura pozostaje w Polsce dobra, do czego przyczynia się stabilny wzrost konsumpcji, wspierany przez korzystną sytuację na rynku pracy, bardzo dobre nastroje konsumentów oraz wypłaty świadczeń społecznych.

"Członkowie Rady zaznaczali jednocześnie, że wskaźniki koniunktury konsumenckiej w ostatnim okresie nieznacznie się obniżyły, a także pojawiły się sygnały wyhamowywania wzrostu popytu na pracę. W tym kontekście, część członków Rady zwracała uwagę na obniżenie się dynamiki wynagrodzeń w przedsiębiorstwach w ostatnich miesiącach, choć równocześnie wskazywali oni, że podwyższenie płacy minimalnej od początku 2020 r. będzie oddziaływało w kierunku wyższej dynamiki płac" - podano w "minutes".

Podkreślano ponadto, że napływające informacje sygnalizują dalszy - choć wolniejszy niż w poprzednich kwartałach - wzrost inwestycji oraz eksportu.

Reklama

"W tym kontekście niektórzy członkowie Rady zwracali uwagę na umocnienie się kursu walutowego w ostatnim okresie, które wraz z obniżeniem dynamiki eksportu może oddziaływać w kierunku osłabienia wyników finansowych eksporterów" - czytamy dalej.

Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji inflacyjnej NBP, wzrost PKB sięgnie 4,5% w 2019 r., a następnie spowolni do 4% w 2020 r. i do 3,5% w 2021 r.

>>> Czytaj też: Rząd proponuje eksperyment ekonomiczny. Wzrośnie standard życia Polaków?