W czwartek po południu rozpocznie się w Brukseli szczyt UE. Rozmowy unijnych przywódców ma zdominować brexit i kwestia przesunięcia daty wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Ponadto szefowie państw i rządów mają rozmawiać o relacjach z Chinami i jednolitym rynku.

Kopcińska powiedziała w czwartek w radiowej Jedynce, że "bezumowny brexit to najgorsze rozwiązanie dla wszystkich". "I jeżeli propozycja przedłużenia terminu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii będzie pomocna w ratyfikacji, to Polska przedstawi konkretne, kluczowe i rzeczowe stanowisko" - podkreśliła.

Na pytanie, czy to konkretne stanowisko będzie oznaczało, że Polska poprze wydłużenie terminu wyjścia W. Brytanii z UE Kopcińska odparła: "Jesteśmy absolutnie za tym, żeby znaleźć jak najlepsze rozwiązania i chcielibyśmy, żeby Wielka Brytania była jak najdłużej (w Unii Europejskiej) - jak powiedział premier Mateusz Morawiecki - nawet latami, żeby ten proces wychodzenia trwał" - mówiła rzeczniczka rządu.

"Jesteśmy przeciwni i zrobimy wszystko, żeby nie było bezumownego brexitu, ale rząd Polski jest również na taką ewentualność niekorzystną, taką ewentualność której nie chcemy, przygotowany - oświadczyła Kopcińska.

Reklama

Jak mówiła, "w przypadku wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii dla nas, dla rządu polskiego, priorytetem jest zachowanie praw Polaków (mieszkających w Wielkiej Brytanii-PAP), równe prawa dla naszych przedsiębiorców". "O to przede wszystkim zabiega rząd, o to przede wszystkim zabiega Mateusz Morawiecki, żeby chronić naszych rodaków i poprzeć najkorzystniejsze rozwiązania" - powiedziała rzeczniczka rządu.

W środę przed południem brytyjska premier Theresa May zwróciła się do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska z formalnym wnioskiem o wydłużenie procesu wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE do 30 czerwca.

Szefowa brytyjskiego rządu tłumaczyła, że krótkoterminowe opóźnienie brexitu jest niezbędne w związku z planami doprowadzenia do trzeciego głosowania w parlamencie nad projektem umowy regulującej opuszczenie Wspólnoty przez Zjednoczone Królestwo. Wcześniej brytyjscy posłowie dwukrotnie odrzucili przedstawioną propozycję porozumienia ze Wspólnotą.

Jakiekolwiek przedłużenie procesu opuszczenia UE wymaga jednomyślnej zgody 27 pozostałych państw członkowskich. W razie braku jakichkolwiek ustaleń - przyjęcia porozumienia z UE lub przedłużenia procesu wyjścia z Unii - niezależnie od przyjętej w ubiegłym tygodniu opinii politycznej Izby Gmin przeciwko wyjściu z UE bez umowy, Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę o północy z 29 na 30 marca.

>>> Czytaj też: "Narodowe upokorzenie". Brytyjskie media sfrustrowane impasem ws. brexitu