Miniony rok przyniósł głównej partii opozycyjnej poważne zmiany - na początku lipca niespodziewanie po siedmiu latach do władzy powrócił jej współzałożyciel i twórca największych sukcesów, były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Przejęcie kierownictwa przez nowego-starego szefa poniosło za sobą przetasowania w PO i klubie Koalicji Obywatelskiej, które osłabiły m.in. wpływy prezydenta Warszawy i wiceszefa partii Rafała Trzaskowskiego. Fotel szefa klubu KO stracił kojarzony z Trzaskowskim Cezary Tomczyk (zastąpił go Borys Budka, który ustąpił z funkcji szefa Platformy na rzecz Tuska).

Nowy lider Platformy rozszerzył znacząco - z czterech do dziesięciu - liczbę wiceprzewodniczących, forsując przy okazji parytety we władzach partii. Nowymi wiceprzewodniczącymi PO zostały m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz posłanki: Izabela Leszczyna, Marzena Okła-Drewnowicz i Dorota Niedziela. Tusk ma zresztą w planach dalsze zmiany - niewykluczone, że w styczniu lub w lutym uzupełniony zostanie zarząd PO - tu również - według informacji PAP - awansować mają kobiety, m.in. posłanki Aleksandra Gajewska czy Monika Wielichowska.

Główny cel Platformy na ten rok to przygotowanie programu. "Naszym zadaniem jest dopracować w najdrobniejszych szczegółach naszą ofertę, przedyskutować ją intensywnie i szybko z Polkami i Polakami, tak żeby Polacy uwierzyli nie tylko w to, co dzisiaj większość widzi, że ta władza jest zła. Oczywiście będziemy dokumentować zło, które ta władza czyni, ale będziemy przede wszystkim koncentrować się na pozytywnym programie rządzenia. Najbliższe miesiące to będzie wielka praca PO nad programem lepszego rządzenia" - zapowiedział w zeszłym tygodniu Tusk.

Nowa oferta Platformy ma być oparta na dotychczasowych programach zarówno samej partii i Koalicji Obywatelskiej, ale doszlifowana podczas siedmiu kongresów programowych, odbywających się co kilka tygodni w różnych częściach Polski. Pierwsze takie wydarzenie szykowane jest na 28-29 stycznia w Łodzi pod hasłem "Odporna Polska". Jego uczestnicy mieliby odpowiedzieć na pytanie, jak usprawnić państwo, by było w stanie skutecznie walczyć z pandemią, przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu i zagwarantować bezpieczeństwo.

Reklama

Kolejne spotkanie miałoby się odbyć pod koniec lutego i dotyczyć "zielonych obszarów", czyli m.in. rolnictwa, energetyki i ekologii. Za organizację kongresów odpowiada zespół pod kierownictwem byłego szefa MSW, obecnie posła KO Bartłomieja Sienkiewicza.

"Będziemy rozmawiać o gospodarce, finansach publicznych, polityce zagranicznej, obronności, zdrowiu, edukacji, czyli o różnych ważnych obszarach życia, ale nie w sposób +resortowy+, tylko szerzej - dotyczący funkcji państwa. Jeśli mówimy o bezpieczeństwie, to mamy tu i bezpieczeństwo granic, ale też bezpieczeństwo ekonomiczne i zdrowotne. Chcielibyśmy zaproponować model państwa nowoczesnego, silnego, odpornego na wstrząsy, kryzysy zewnętrzne, ale także odpornego na taką władzę, jaką okazało się PiS" - podkreśla w rozmowie z PAP Izabela Leszczyna.

Równolegle Platforma zamierza na bieżąco komentować i oceniać działania obozu rządzącego, zwłaszcza jeśli chodzi o drożyznę. "Będziemy starali się wyjaśnić ludziom, na ile polityka rządu doprowadziła do tego, bo ceny gazu to jedno, UE i polityka klimatyczna też, ale w mojej ocenie inflacja w Europie spadnie, natomiast w Polsce będzie się utrzymywać przez cały najbliższy rok" - mówi wiceprzewodnicząca PO i b. wiceminister finansów.

Platforma Obywatelska nie wyklucza ponadto przedterminowych wyborów na wiosnę tego roku. "Będziemy do nich gotowi" - zapewnia Leszczyna.

Organizację siedmiu kongresów programowych Donald Tusk zapowiedział podczas Rady Krajowej 11 grudnia. Do dyskusji zaprosił m.in. ekspertów z innych ugrupowań, co - jak mówił wówczas - miałoby ułatwić znalezienie "punktów wspólnych" w programach opozycji. "Mój apel na dziś do wszystkich sił opozycyjnych i demokratycznych w Polsce jest jeden, i ja będę mu wierny - szukajmy tego, co łączy, i co jest wspólne. To jest przygniatająca większość spraw. Zapomnijmy na chwilę o tym, co może nas dzielić" - zachęcał lider Platformy.

Zręby programu przedstawili podczas Rady Krajowej posłowie Platformy, których Tusk określił jako "drużynę przyszłości". Izabela Leszczyna wskazała na konieczność walki z inflacją, inwestycje w sektory rozwojowe i czystą energię oraz zmianę struktury wydatków budżetowych. Chodzi m.in. o likwidację instytutów, funduszy i agencji rządowych powstałych w czasie rządów PiS.

Arkadiusz Marchewka upomniał się o wsparcie dla przedsiębiorców, Krzysztof Truskolaski - o dostępność mieszkań, Kinga Gajewska - o wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci, Arkadiusz Myrcha - o zapewnienie obywatelom równości wobec prawa, Michał Krawczyk - o poprawę dostępu do lekarza specjalisty i innych usług publicznych. Magdalena Łośko zwróciła natomiast uwagę na potrzebę edukacji ekologicznej, ograniczenie produkcji plastiku, walkę ze smogiem oraz zakaz importu odpadów do Polski. Marta Golbik poruszyła problem zapaści w psychiatrii dziecięcej, a Aleksandra Gajewska - praw kobiet i praw mniejszości.