W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich oraz że skieruje ją - w trybie następczym - do TK. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie.

"Jestem za komisją, a nawet przeciw ustawie"

Podczas piątkowego oświadczenia prezydent Duda zapewnił o swoim "zdecydowanym poparciu" dla ustawy. "Ta decyzja była absolutnie jednoznaczna i jestem absolutnie przekonany co do jej słuszności" - dodał prezydent.

Reklama

Zaznaczył, że chciałby, aby komisja zajęła się m.in. kwestią tego, dlaczego "Polska zawierała takie, a nie inne kontrakty gazowe, na takich, a nie innych warunkach".

Pawlak i Jasiński przed komisję

W tym kontekście prezydent odniósł się do wywiadu na ten temat, jakiego udzielił niedawno były premier Waldemar Pawlak. Relacjonował, że Pawlak ocenił, że o sprawę gazowych kontraktów należy pytać byłego ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego, zaś powodem podejmowanych przez rząd PO-PSL decyzji było to, co działo się wcześniej, podczas rządów PiS.

"To bardzo dobrze pokazuje, jak bardzo ta komisja jest potrzebna i jak bardzo potrzebujemy wyjaśnienia takich spraw. Ja chciałbym, żeby przed tą komisją wypowiedział się zarówno pan premier Waldemar Pawlak, jak również pan minister Wojciech Jasiński, po to, żeby Polacy mogli wysłuchać tych wypowiedzi, po to, żeby komisja mogła zgromadzić wszystkie dane eksperckie" - oświadczył prezydent.

Duda: Projekt nowelizacji ustawy o komisji ws. badania rosyjskich wpływów trafi dziś do Sejmu

Przygotowałem projekt nowelizacji ustawy o komisji w sprawie badania rosyjskich wpływów; jeszcze w piątek znajdzie się w Sejmie - poinformował w piątek prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, w propozycji zapisano m.in. że w komisji nie mogą zasiadać parlamentarzyści.

"Nie ukrywam, że zbulwersowany tymi zarzutami, które są ewidentnie nacechowane złą wolą wobec mnie i moich współpracowników, postanowiłem zrobić krok, który będzie swoistym +sprawdzam+, także wobec uczestników naszej sceny politycznej. I to zarówno z obozu rządzącego jak i z opozycji" - oświadczył prezydent.

"Dzisiaj jeszcze do laski marszałkowskiej trafi projekt ustawy zmieniającej ustawę o komisji w sprawie badania wpływów rosyjskich" - poinformował Duda.

Jak podkreślił, komisja będzie nadal komisją zewnętrzną wobec parlamentu, by nie uległa dyskontynuacji wobec zakończenia kadencji.

"Chcę, żeby w komisji nie było członków parlamentu i będzie to w mojej propozycji wyraźnie zapisane. Ani posłowie, ani senatorowie w tej komisji zasiadać nie mogą" - zastrzegł prezydent.

Jak przekazał, w regulacji zmieniona została także kwestia Sądu Administracyjnego. "Proponuję, aby środek odwoławczy od decyzji podejmowanej przez komisję kierowany był do Sądu Apelacyjnego" - poinformował.

"Przy czym dodatkowo jeszcze, aby rozwiać już wszelkie możliwości, jako sąd wskazany jest Sąd Apelacyjny w Warszawie, ale w przypadku, gdyby osoba, której dotyczyło postępowanie przed komisją i której dotyczy decyzja wydana przez komisję życzyła sobie inaczej, to według jej życzenia właściwym sądem może być także Sąd Apelacyjny ustalony ze względu na miejsce jej zamieszkania" - powiedział prezydent.

Prezydent zaapelował o jak najszybsze uchwalenie noweli ustawy o komisji ds. rosyjskich wpływów

Prezydent Andrzej Duda zaapelował w piątek do parlamentu o jak najszybsze uchwalenie nowelizacji ustawy o komisji ws. badania rosyjskich wpływów, po to aby komisja mogła powstać jak najszybciej.

Prezydent poinformował, że przygotował projekt nowelizacji ustawy o komisji w sprawie badania rosyjskich wpływów, który jeszcze w piątek znajdzie się w Sejmie.

Duda podkreślił, że szybkie uchwalenie nowelizacji ma na celu "naprostowanie" i wyjaśnienie sprawy rosyjskich wpływów, a przede wszystkim jak najszybsze powstanie komisji. Jak dodał, istotne jest "aby społeczeństwo jak najszybciej mogło zobaczyć i usłyszeć, w jaki sposób wyjaśnia się w naszym kraju kwestie rosyjskich wpływów na nasze życie publiczne, gospodarcze i na nasze bezpieczeństwo"

Prezydent przypomniał także o "próbach sprzedawania ważnych gałęzi polskiej gospodarki w rosyjskie ręce". "Na szczęście znakomitą większość z nich, tych najpoważniejszych udało się zatrzymać" - zauważył.

"Ja chciałbym wiedzieć, kto za tym stał, bo stali za tym nie tylko Rosjanie, ale także ludzie, którzy wówczas pełnili w Polsce odpowiedzialne funkcje państwowe i gospodarcze z ramienia skarbu państwa" - powiedział Duda. "Te sprawy powinny być wyjaśnione, Polacy zasługują by tę wiedzę mieć i powinna ona zostać im dostarczona. Temu ma służyć ta komisja" - oświadczył.

autorka: Aleksandra Rebelińska, Karolina Kropiwiec, Delfina Al Shehabi