Tusk pytany przez dziennikarzy o to, jak się zapatruje na koncepcję resetu konstytucyjnego, odpowiedział: "Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że konstytucja nie we wszystkich aspektach zdaje egzamin. Chociaż nie łudźmy się, jeśli ktoś ma złą wolę, to każdą idealną konstytucję będzie interpretował tak, jak chce".

"My tak naprawdę mamy problem od wielu lat z łamaniem konstytucji, a nie ze złą konstytucją" - ocenił premier.

"Narosły niezwykłe emocje i widać wyraźnie, że Polska podzieliła się też w taki sposób politycznie, że różne obozy polityczne interpretują tą naszą konstytucje w sposób bardzo dowolny, więc warto się zastanowić, czy możliwy jest taki zapis konstytucyjny, który przynajmniej ograniczy dowolne możliwości interpretowania jej zapisów" - powiedział szef rządu.

Zapewnił, że "do dyskusji konstytucyjnej ja jestem naprawdę gotowy w każdej chwili". "Pamiętajmy, jaka większość jest potrzebna do zmian konstytucji i ile dobrej woli wszyscy muszą mieć, żeby do zmian konstytucji doprowadzić, ale jeśli pan prezydent znajdzie czas w niedalekiej przyszłości, żeby o tym porozmawiać tak serio, oczywiście będę otwarty" - zaznaczył.

Reklama

Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. (PAP)

autor: Katarzyna Krzykowska, Olga Łozińska