Protesty rolników, które objęły wiele państw Unii Europejskiej, są wyrazem głębokiego niezadowolenia z obecnej sytuacji w sektorze rolnym. Rolnicy sprzeciwiają się wyzwaniom, które zagrażają stabilności ich działalności i przyszłości europejskiego rolnictwa. Do tej pory nie uzyskano porozumienia.

Protesty rolników: Główne przyczyny

Od końca 2023 roku obserwujemy rosnącą falę protestów rolniczych na terenie krajów unijnych. Ich przyczyną są przede wszystkim rosnące koszty produkcji, a co za tym idzie, spadające zyski. Sektor rolny boryka się z konsekwencjami ataku Rosji na Ukrainę, co doprowadziło do zwiększonego eksportu ukraińskich produktów rolnych do UE. Blokada portów na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim zmusiła Ukrainę do szukania nowych dróg eksportowych, co skutkowało zwiększonym napływem ich produktów na polski rynek, prowadząc do spadku cen skupu polskich produktów.

Reklama

Rolnicy sprzeciwiają się także nowym przepisom europejskiej Wspólnej Polityki Rolnej, które wspierają Zielony Ład. Normy, obejmujące m.in. ograniczenie używania pestycydów czy obowiązek ugorowania części ziemi uprawnej, są krytykowane za ograniczanie konkurencyjności produkcji na rzecz działania proekologicznego. W ramach tego protestujący domagają się uproszczenia wymogów narzucanych im przez Zielony Ład, a tym samym poprawę rentowności upraw rolnych.

Protesty rolników: Co na to rząd?

W odpowiedzi na protesty, polski rząd, podobnie jak inne administracje krajowe w Europie, stoi przed trudnym zadaniem znalezienia konsensusu pomiędzy wymogami unijnymi a potrzebami i oczekiwaniami rolników. Spotkania z protestującymi mają na celu znalezienie rozwiązań, które z jednej strony będą chronić środowisko, a z drugiej strony nie będą bezpośrednim zagrożeniem dla rolnictwa.

27 lutego w Sejmie odbyło się spotkanie, podczas którego marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyjął delegację protestujących rolników i odebrał ich postulaty. Jednakże brak konkretnych ustaleń sprawił, że rolnicy opuścili spotkanie bez poczucia osiągnięcia porozumienia. Jako część dalszych działań marszałek Hołownia zapowiedział utworzenie okrągłego stołu, w ramach którego w przeciągu najbliższych miesięcy politycy, eksperci, rolnicy, przetwórcy i przedstawiciele rynku mieliby możliwość spotkań i prac nad rozwiązaniami.

Do debaty zaangażowany został również premier Donald Tusk, który zaznaczył, że obecna sytuacja polskiego rolnictwa jest efektem decyzji poprzedniego rządu. Przyznał, że aktualny rząd intensywnie pracuje nad rozwiązaniem problemów. Zobowiązał się przy tym do szukania ulgi dla polskich rolników, m.in. poprzez złożenie projektu uchwały wzywającej UE do sankcjonowania importu rosyjskiej i białoruskiej żywności. Dodatkowo Tusk zaproponował spotkanie z protestującymi w Warszawie, które ma się odbyć 9 marca 2024 roku (sobota) w Centrum Dialog.