Ponad półtora roku minęło od wprowadzenia pierwszych restrykcji i obostrzeń związanych z COVID-19, które prowadziły do zamykania działalności gospodarczych w niektórych branżach. Część przedsiębiorców zapowiadała, że po ograniczeniu prowadzenia biznesu przez rząd będzie domagała się odszkodowań za lockdowny. Chociaż państwo wpompowało w pracodawców i pracowników dziesiątki miliardów złotych, to nie zawsze pokrywały one straty w poszczególnych biznesach.
Zapowiedzi pierwszych pozwów przeciwko Skarbowi Państwa pojawiły się już kilka tygodni po tym, jak koronawirus pojawił się w Polsce. Chociaż od tego czasu upłynęło kilkanaście miesięcy, to fala pozwów nie zalała rządu i nadal nie wzbiera. Z informacji, jakie udostępniła DGP Prokuratoria Generalna, która reprezentuje państwo w takich procesach, wynika, że z sądów skierowano do niej dopiero cztery pozwy z żądaniami odszkodowawczymi związanymi z lockdownem.