Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, nowa ustawa ma odpowiedzieć między innymi na problem weryfikacji wieku użytkowników platform. Choć serwisy internetowe limitują wiek użytkowników (np. dla platform społecznościowych to 13 lat), w praktyce jest ona fikcją. Nie ma bowiem żadnego skutecznego sposobu na to, by potwierdzić, że użytkownik deklaruje przy rejestracji prawdziwy rok urodzenia.

Brytyjski przykład

Póki co w MC trwają prace analityczne - trwa przegląd rozwiązań przyjętych w innych krajach. Jak słyszymy, inspiracją dla nowej ustawy będzie przede wszystkim brytyjski Online Safety Act. Przewiduje on m.in. obowiązek wykonywania analizy ryzyka przez dostawców stron internetowych.

Stop pornografii i patostreamingowi

W poprzedniej kadencji resort próbował ograniczyć dostęp najmłodszych do treści pornograficznych. Ustawa o dostępie małoletnich do treści nieodpowiednich nakładała szereg obowiązków na operatorów telekomunikacyjnych. Dostawcy mieli zagwarantować odbiorcom mechanizm blokowania dostępu do treści pornograficznych. W praktyce miała to być aplikacja kontroli rodzicielskiej. Projekt został wycofany z Sejmu po tym, jak na finiszu kadencji skierowano go na wysłuchanie publiczne.

Tym razem MC chce objąć regulacjami nie tylko treści pornograficzne, ale też tzw. patostreaming - czyli firmy zawierające drastyczne sceny przemocy, nawoływanie do samookaleczania, czy popełnienia samobójstwa.

Kto opracuje nowe rozwiązania?

Pod koniec kwietnia przy ministerstwie powołana została grupa robocza ds. ochrony małoletnich w internecie. W jej skład wchodzą m.in. przedstawiciele resortu i biura Rzecznika Praw Dziecka. Grupa ma, między innymi, określić czym są szkodliwe w internecie treści, opracować założenia skutecznej i bezpiecznej metody weryfikacji wieku online i wypracować zasady blokowania dostępu do stron z treściami szkodliwymi. Jak na razie odbyło się jedno spotkanie grupy.