"Implikacje konfliktu dla polityki pieniężnej krajów Europy Środkowo-Wschodniej są naszym zdaniem zdecydowanie jastrzębie. Podczas gdy kryzys prawdopodobnie będzie miał wpływ na ograniczenie wzrostu, połączenie deprecjacji walutowej i wyższych cen surowców ma znaczący wpływ na wzrost gospodarczy. Co więcej, ten szok proinflacyjny występuje w czasie, gdy banki centralne państw Europy Środkowo-Wschodniej walczą o opanowanie wyjątkowo wysokich stóp inflacji. Nasze obecne prognozy zakładają, że każdy z banków centralnych krajów CEE-4 podniesie stopy procentowe do poziomu 5,00% w nadchodzących miesiącach, z obecnych poziomów 2,75% w Polsce, 3,40% na Węgrzech, 4,50% w Czechach i 2,50% w Rumunii. Postrzegamy ten konflikt jako ryzyko w górę dla naszej prognozy stóp procentowych w Europie Środkowo-Wschodniej" - czytamy w raporcie "CEE-4 - Economic Implications of Russia-Ukraine Conflict".

Zdaniem analityków banku, w wyniku napiętej sytuacji geopolitycznej trwające osłabienie złotego doda 0,4-0,5 pkt proc. do polskiej inflacji, a ceny ropy podniosą o 0,3 pkt proc.

"Koniunktura doprowadziła do znacznego wzrostu cen ropy naftowej, gazu ziemnego i artykułów spożywczych. Ceny ropy Brent wzrosły o ponad 5% (z 93 USD za baryłkę do 98 USD za baryłkę) w ciągu ostatnich dwóch tygodni, a ceny hurtowe gazu w Europie wzrosły o ponad 20%. Szacujemy, że wzrost cen ropy przełoży się na dodatkowe 0,3 pkt proc. w Polsce w ciągu najbliższego roku, 0,3 pkt proc. na inflację na Węgrzech, 0,1 pkt proc. na inflację czeską i 0,2 pkt proc. w rumuńskiej inflacji. Ocena wpływu wyższych hurtowych cen gazu dla inflacji jest bardziej skomplikowana, ze względu na ważną rolę decyzji regulacyjnych i podatkowych w ustalaniu cen mediów dla gospodarstw domowych, ale może to w dalszym ciągu znacząco zwiększyć inflację (wraz z dodatkowym ryzykiem wynikającym z możliwości zakłóceń w dostawach). Wreszcie, zarówno Rosja, jak i Ukraina są ważnymi eksporterami żywności, a inflacja żywności była w ostatnich miesiącach głównym czynnikiem proinflacyjnym dla Europy Środkowo-Wschodniej w ostatnich miesiącach" - podano także.

Reklama

Wcześniej w lutym Goldman Sachs podał, że cykl podwyżek stóp procentowych zakończy się poziomem 5% w przypadku podstawowej stopy referencyjnej w Polsce wobec wcześniejszej prognozy 4% z uwagi na gorsze perspektywy dla inflacji bazowej.