Eksperci z UCE Research i Uniwersytet WSB Merito postanowili sprawdzić, jak w ostatnim miesiącu kształtowały się ceny w sklepach, a z ich badań wyłania się niezbyt optymistyczny obraz.
Wzrasta dynamika podwyżek cen żywności
Po przebadaniu ponad 71 tysięcy cen detalicznych doszli do wniosku, iż pomimo optymistycznych zapowiedzi przedstawicieli władz, w sklepach wcale nie jest tak kolorowo. Z ich ustaleń wynika, iż w maju podwyżka rok do roku wyniosła 2,9 proc., kiedy w kwietniu – 2,4 proc, a w marcu – 2,1 proc.
„Widać zatem, że kolejny miesiąc z rzędu ceny konsekwentnie idą w górę. Tym samym spełnia się scenariusz przewidywany na początku roku” – alarmują eksperci z UCE Research.
Jednocześnie przewidują oni, że chociaż zapowiadana przez rząd inflacja do końca roku nie powinna przekroczyć 4-5 procent, to realnie w sklepach możemy widzieć zupełnie co innego. Obawiają się, iż będzie ona wyższa od rządowych założeń, a jakby tego było mało, dalsze wzrosty przewidują również w roku 2025. Dopiero rok później, jeśli na świecie nie dojdzie do jakichś nadzwyczajnych zawirowań, przewidują inflacyjne spadki.
Specjaliści ostrzegają też przed większymi od średniej wzrostami cen żywności, gdyż w czasie wakacji sklepy mogą przerzucić całość odmrożonego w kwietniu podatku VAT na swoich klientów.
Co najbardziej zdrożało?
W czerwcowym badaniu ustalono, że największe podwyżki dotknęły słodyczy i deserów, które w ujęciu rok do roku zdrożały aż o 12,9 proc. Za to odpowiadać mają wzrosty cen surowców, kakao i cukier. Na drugi miejscu w katalogu największych podwyżek znalazła się chemia gospodarcza, drożejąca o 9,7 proc., a trzecią lokatę, ze wzrostem na poziomie 6,3 proc. zajmują napoje bezalkoholowe. Na czwartym miejscu uplasowały się dodatki spożywcze, takie jak ketchupy, majonezy, musztardy i przyprawy. Te zdrożały w maju o 5,9 proc.
Na piątym miejscu w rankingu największych podwyżek znalazło się pieczywo, którego ceny poszły w górę średnio o 4,9 proc.