Ministra Leszczyna nie obawia się odwołania
Ministra Leszczyna została zapytana w TVN24 o obawy dotyczące jej odwołania z pełnionej funkcji w ramach zapowiedzianej przez premiera Tuska rekonstrukcji rządu.
"Nie jestem spakowana, nie obawiam się rozmowy z premierem, nigdy moja rozmowa z premierem nie była przykra" - powiedziała w odpowiedzi na pytanie, czy jest spakowana.
Dopytana, czy nie obawia się, że dotknie ją rekonstrukcja rządu, odpowiedziała: "nie obawiam się". Wyjaśniła, że "rozmawia dosyć często z premierem".
"Sądzę, że gdyby zamierzał mnie odwołać, to by mi dał jakiś sygnał. Nie słyszę takich sygnałów i stąd mówię, że się nie spodziewam" - powiedziała, ale zaznaczyła, że "każdy minister absolutnie jest do dyspozycji pana premiera, on rządzi".
Ustawa o reformie szpitali
W czwartek szefowa resortu zdrowia została zapytana w Polsat News, czy w sytuacji, gdy ustawa o reformie szpitali, którą przygotowuje jej ministerstwo, nie zostanie wprowadzona, to poda się do dymisji. "Jeśli nie uda się zrobić nic ze szpitalami, to z pewnością tak. Natomiast nie mam takich planów" - wskazała.
Projekt ustawy reformującej szpitalnictwo zakłada m.in. możliwość elastycznego przekształcania oddziałów szpitalnych, łączenia szpitali przez samorząd i plany naprawcze dla zadłużonych placówek. Ministerstwo pod kierunkiem Leszczyny pracuje nad nim niemal od początku kadencji, wciąż nie trafił jednak pod obrady Rady Ministrów. Jego kolejne wersje były wycofywane do poprawki.
W piątek Leszczyna poinformowała w TVN24, że prace są na ukończeniu i trafi on do Sejmu przed wakacjami parlamentarnymi. (PAP)