Satelita szybszy niż aparat

Gen4 rejestruje nawet 500 obrazów dziennie, a dane trafiają na Ziemię z prędkością 700 Mbps – szybciej niż w wielu domach działa internet światłowodowy. Dzięki temu służby i instytucje mogą niemal w czasie rzeczywistym sprawdzać, co dzieje się na drugim końcu świata. To technologia, która w praktyce skraca czas reakcji na zagrożenia z dni do minut.

Ostrzejszy obraz, szerszy zasięg

Nowa antena Gen4 pozwala osiągnąć rozdzielczość 16 cm na piksel, co umożliwia dostrzeganie szczegółów tak drobnych jak pojedyncze samochody czy łodzie. Zasięg obserwacji zwiększył się ponad dwukrotnie – z 150 km do 400 km. To oznacza, że jeden satelita może obserwować całe regiony, np. granice państw, sieci energetyczne czy wielkie porty, i to podczas jednego przelotu.

ikona lupy />
Satelitarne zobrazowanie Amsterdamu przez satelitę Iceye. / ICEYE

Sztuczna inteligencja rozpoznaje obiekty

Gen4 analizuje obrazy przy pomocy sztucznej inteligencji, automatycznie rozpoznając statki, samoloty czy pojazdy. Dzięki temu służby otrzymują nie tylko zdjęcia, ale gotowe informacje o tym, co się dzieje w danym miejscu. To ogromna oszczędność czasu i przewaga w sytuacjach, gdzie liczy się każda minuta.

ikona lupy />
Kanał Suezki z satelity SAR / ICEYE / ICEYE

Ratunek w czasie klęsk żywiołowych

Technologia ICEYE to nie tylko domena wojska. Podczas powodzi satelity mogą śledzić rozprzestrzenianie się wody, nawet gdy niebo jest całkowicie zasnute chmurami. Podobnie w przypadku pożarów lasów – radar SAR „widzi” przez dym i noc, pozwalając ratownikom planować ewakuacje. W rolnictwie zdjęcia pomagają monitorować stan upraw i lepiej zarządzać wodą. A dla firm ubezpieczeniowych oznacza to możliwość szybszego szacowania strat po katastrofach i wypłaty odszkodowań.

Dzięki satelitom ICEYE mieszkańcy regionów zagrożonych klęskami żywiołowymi mogą liczyć na szybszą pomoc i skuteczniejszą ochronę. Dane wykorzystywane są także w monitorowaniu mórz, co pomaga walczyć z nielegalnym połowem ryb czy zanieczyszczeniami. Firmy energetyczne mogą kontrolować infrastrukturę krytyczną, np. linie przesyłowe, i reagować, zanim dojdzie do awarii. Rafał Modrzewski, współzałożyciel i prezes ICEYE, podkreśla znaczenie cywilnych zastosowań:

– Gen4 to nie tylko narzędzie dla rządów i armii. To satelita, który realnie wpływa na życie ludzi. Dzięki niemu możemy szybciej ostrzegać przed katastrofami, pomagać w rolnictwie i wspierać odbudowę po klęskach żywiołowych. To dowód, że kosmos może służyć wszystkim – nie tylko specjalistom w mundurach.

Polska myśl w międzynarodowym projekcie

ICEYE to firma o polsko-fińskich korzeniach, z biurami w Warszawie i Krakowie. Zespół liczy ponad 900 specjalistów, którzy codziennie rozwijają technologię zmieniającą oblicze światowej kosmonautyki. To dowód, że Polska odgrywa coraz ważniejszą rolę w nowoczesnych technologiach kosmicznych.